No młodzian daje rade, od Ong Bak postępy! Chłopak pnie się w górę!
Zgadzam się - Tonny Jaa wymiata i będzie wymiatał. To jest człowiek, który zna 1000 sposobów na zabicie człowieka bez użycia jakiegokolwiek przedmiotu. Ciosy kolanem albo łokciami bolą od samego patrzenia.
Film jednak jest ogromnym rozczarowaniem, bo zamiast oglądania popisów Tony'ego Jaa głównie widziałem marne próby stworzenia fabuły. Wyszło jak wyszło - chaotycznie i nudno.
Na uwagę zasługuje jednak scena, kiedy to nasz ulubieniec Tony "Śmierć nadejdzie znikąd" Jaa wspina się po schodach na górę - scena trwa 4 minuty i jest kręcona jednym ujęciem. Biorąc pod uwagę to, że praktycznie cały czas odbywa się walka (na naprawdę wysokim poziomie), robi to niemałe wrażenie. Scena kończy się w momencie, - uwaga! - kiedy bohater musi coś zagrać! Hahaha
Reszta walk nie jest już tak wspaniała. Kiepskie zdjęcia i bardzo słabe oświetlenie sprawiają, że mało widać i odnosi się wrażenie, że "Obrońca" to film amatorski. A ostatnie sceny z plastikowymi kośćmi słonia przyczepionymi do rąk oraz z rzucaniem kawałkiem styropianowego posągu, wywołały u mnie tylko śmiech.
Film bardzo zawodzi. Można obejrzeć, przewijając sceny, w których "gadają".
3/10
Koncówke na Canal Plus widziałem i fajnie te jego "kopniaki" sie oglada. Ong Bank widziałem i juz tam sie wyrozniał, nawet zyskał wtedy miano objawienia kina walki. Tak jak na kazdego pilkarza super utalantowanego typu Messi mowi sie ze jest nastepca Maradony tak o nim moge powiedziec ze to nastepca Bruca Lee , Jackiego Chana itd. Ostatnio najlepiej bił sie w filmach Jet Lee ale Tony Jaa go wyprzeda z łatwoscia. A co do samego filmu to fabuła wiadomo... dno, oby był pretekst do walki:) Grunyt ze sa fajne choc pod koniec za duzo juz było troche tył łaman konczn( chyba wszstkie mozliwe sposoby pokazano). Ja jak juz ogladam kopaniny to wole gdy sa to filmy z Azji bo białasy mnie ne przekonuja zbytnio typu Jasson Statham czy Van Damme i Segal. Kiedys nie promowano tak Azjatów w kinie akcji to tez sie ich uwazało za wymiataczy zwłaszcza jak bylo sie dzieciakiem. Teraz filmy z Van Dammem czy Segalem w wiekszosci uwazam za filmy na 3-5. Ale te z Tonym Jaa moga nawet i 8 zarobic. Lukne powtórke tego filmu w całosci to zobacze co dam ostatecznie ale moze byc 8. Szczrze jak akurat przelaczyłem to zaraz były te jakies placze jego i chodzacy słon i sie zastanawiałem czy czasem ten film nie jest zbyt powalony.