Długo czekałem na ten film no i sie nie zawiodłem. Wydaje mi sie jednak że w pierwszej części główny bohater był bardziej agresywny, ale może to tylko złudzenie. Film jest naprawde godny polecenia prawie każdemu, bo nie wszyscy lubią takie kino. Świetne sceny walk i nie tylko walk bo jest i dużo scen kaskaderskich rodem z filmów produkcji Bessona jak np. Yamakasi czy Człowiek pies. Widać, że azjaci wydali na ten film więcej kasy niż na pierwszy, ale to wiadome, że ten film był jakby pewniakiem po sukcesie ong bak. No i p.s. kto nie widział jeszcze ong bak powinien koniecznie obejrzeć.