99% przeciwników głównego bohatera to jednostrzałowcy, padają po najmniejszym muśnięciu, jedynie nasz bohater i jego główny rywal są mocniejsi... skąd my to znamy. Fabuła... znana, przewidywalna, po kilku filmach wręcz nudna. Teraz na film trzeba mieć pomysł, dosyć mam oglądania w kółko oglądania tego samego tylko w innym wykonaniu.