No K***a m**, bo zaraz mnie coś trafi!!!!
Właśnie nabyłem polskie wydanie DVD Tom Yum Goong. Jakież było moje zdziwienie kiedy na okładce ujrzałem czas trwania: 87 minut. Pomyślałem no dobra, może przy zmianie formatu na PAL i 25 klatek ubyło kilka minut. To co zastałem podczas seansu przeszło moje najśmielsze oczekiwania! FILM JEST TAK NIEMIŁOSIERNIE POCIĘTY, ŻE TEGO SIĘ NIE DA OPISAĆ!!!
Mam DVD w systemie NTSC i porównałem. Z polskiego wydania wycięto prawie 19 MINUT FILMU!!!!! NTSC TRWA 1:44:35 natomiast polskie wydanie ma 1:26:11. TO JEST SKANDAL!!!! OD KIEDY DO CIĘŻKIEJ CHOLERY CENZURUJE SIĘ U NAS FILMY!!?? Co to ma być PRL??
Wyrzuciłem 35 zł w błoto! OMIJAĆ Z DALEKA!!!
też mam polskie wydanie i zawiodłem sie tym że całkowicie zmieniono fabułe np.
jeden z koksów w org. wypierdziela słonia przez okno w filmie tego nie ma co całkowicie zmieniło fabułe. w polskiej wersji na końcu słoń przeżył choć nie wiem czy tak też jest w orginale
Je też nie cierpię cenzury po ch** oni tną filmy co ? żeby się bachory nie naoglądały bo komuś nie chce ich się należycie pilnować ? to jest żenada !!! ludzie pilnujcie se sami gówniarzy bo ja nie mam zamiaru oglądać przez was (i przez nich) pociętych filmów akcji z resztą co to za głupi pomysł to cenzurowanie filmów akcji przecież w ten sposób zabija się w nich całą miodność wycinając sceny akcji przecież głównie w tych filmach chodzi by pokazać rozróbę to juz lepiej nie wydawać takich filmów wcale jak mają być pocięte . Fani politycznej poprawności politycznej pewnie powiedzą że to dla naszego ,,dobra'' ta? A kto powiedział że ja chce tego ,,dobra’’ może ja bardziej wole naoglądać się filmów akcji i wyskoczyć przez okno jak nie raz p***lą w wiadomościach o takich przypadkach .Jestem dorosły i sam decyduje o sobie i o tym co chcę oglądać jak i o tym czy chce dbać o swe zdrowie (w tym wypadku psychiczne) czy chce je sobie spier****ić a tym co cenzurują te filmy ch** do tego
Wiesz co jest najgorsze w tym wydaniu?, że obcięli właśnie nie sceny akcji, a wątki fabularne! Wszystkie walki, krew, łamania kończyn itp widać, nie ma za to fabuły żadnej!
Po prostu w oryginale Jaa przyjechał po słonie, w naszym wydaniu wygląda to tak jakby przyjechał po słonie, ale ogólnie wisi mu cała ta sytuacja i nie robi nic prócz napie*******a się na ulicach, a potem czytam pod tym filmem komenty, że nie ma fabuły, albo szczątkowa fabuła i tak nie trzyma się kupy.
No k***a jak ma się film trzymać kupy skoro wycięto z niego wszystkie wątki fabularne? Nie miałbym pretensji gdyby wycięto 2 może 3 miuty, ale grubo ponad 18 minut? Żaden film nie przetrwa takiego cięcia bez zmian fabularnych! A biorąc pod uwagę "złożoność" fabuły w Tom Yum Goong, to co zrobili ci "spece od dobra powszechnego" to gwóźdź do trumny tego filmu! Nie ma tam prawie nic poza walkami, więc może powinni z tego zrobić dokument o muay thai (czy jak się to pisze).
ŻAL, BIEDA I ŻENADA!!!!!!!!!!
Za cięcia odpowiedzialni są ci przeklęci Zydzi Weinsteinowie(generalnie nie mam nic do Żydów,ale Weinsteinów akurat nienawidzę!) i ich wszawa firma dystrybucyjna Miramax.Robią te swoje nędzne przeróbki zagranicznych filmów pod tępych Amerykanów,coby uwolnić ich od myślenia a później wciskają to reszcie świata.A polscy dystrybutorzy oczywiście się na to łakomią,kto by tam sprowadzał filmy z jakiejś Tajlandii.Maja gdzieś widzów...