nie potrafię opisać jak wielką tandetą jest ten "film" piszę jedynie przestrogę żeby tego nie oglądać, nie ma potrzeby omawiać tematu nie dałem rady 15 minut
Koleś spadaj z tą przestrogą, debil z ciebie i tyle.Film zaczyna się rozkręcać od 30 minuty, a ty odradzasz po obejrzeniu do 15.
W ogóle nie kumam takich ludzi a to, że nie dotrzymałeś do końca to nic nikogo nie obchodzi, gdyż ten portal jest dla ludzi, którzy oglądają filmy do końca i na koniec wystawiają słuszną ocenę.
Natomiast jeżeli chodzi o film:
+ Czasami widok TPP
+ Świetne walki
+ Świetnie się ogląda
- Motyw ze słoniami
- Film tak na prawdę zaczyna się od 30 minuty
Ale za świetnie spędzony wieczór wystawiam zasłużoną ocenę 8/10.
haha żeś mnie rozwalił na łopatki początek fakt nie był za ciekawy ale jak pisze kolega wyżej film rozkręca się po 25-30 minutach ja wystawiam 10 ponieważ lubię muay Thai i sam ćwiczę :)
Pod względem fabularnym film jest strasznym gniotem. Fabułę okrojono poniżej niezbędnego minimum. Natomiast, jeśli chodzi o walkę, jest naprawdę bardzo dobry.
Bezsens. Jezeli nie ogladam filmu do konca nie oceniam! proste
Film 6/10 mialo byc troche basniowo- nie wyszlo-fabula 1; akcja 5
Nie rozumiem jakim cudem ten film ma taką wysoką ocenę, to że lubię ong-baka nie oznacza że muszę wychwalac w niebogłosy każdy film z Tonym Jaa, ten film to wielki kibel i tyle.
Fabuła jest pretekstem do pokazania walk, Tony Jaa chce odzyskać słonie i tyle. Zwracam wam uwagę na scenę w której walczy po kolei z kilkudziesięcioma przeciwnikami wchodząc na coraz wyższe piętra budynku. W tej scenie nie ma żadnego montażu, ani cięcia z różnych ujęć. Kamera jedzie za bohaterem cały czas bez przerwy. W dzisiejszym "teledyskowym" kinie akcji takich scen nie ma wcale, przypominam sobie tylko jedną (to nie były walki) w filmie z Nicolasem Cage. Podwyższyłem oceną za tą scenę, bardzo trudną do wykonania.
Tutaj masz całkowita racje, nakręcenie tej sceny na raz, zgranie tych wszystkich elementów w czasie było genialne.