to nie jest takie proste. sam jestem tłumaczem (co prawda książek, a nie filmów, ale pewne rzeczy wyglądają podobnie). To nie jest tak, że w każdym wypadku dosłownie tłumaczy się tytuł oryginału i gotowe. Dochodzą różne kwestie, takie jak to, czy po polsku tytuł brzmi dobrze, czy nie było znanego filmu o podobnym tytule itd. gdyby przetłumaczyć dosłownie, tytuł polski tego filmu powinien brzmiec Uciekinier, ale filmów o takim polskim tytule jest już całe mnóstwo (a przy tym filmy te mialy rozne tytuly oryginalne), w tym jeden bardzo znany. W tym przypadku chocby nawet tłumacz chciał tak przetłumaczyc, to dystrybutor nie zgodzi sie na to. Zwalanie wszystkiego na tłumacza jest dość łatwe, ale czasami to nie jst taka oczywista sprawa ;) Znany przykład to Terminator, u nas przetłumaczony początkowo jako elektroniczny morderca wcale nie dlatego, ze tłumacz tak chciał, tylko dlatego, że jakiś ważniak z dystrybucji czy innej cenzury (bo to chyba lata 80. jeszcze) uznał, że terminator to na praktykach u szewca może być i że po polsku "to nie brzmi".