Natomiast zawsze będzie to gratka dla historyków filmu, a także operatorów kamer, montażystów i reszty ekipy filmowych, którzy widzą smaczki i techniczne rewolucje, który film wnosi w język kinematografii.
Podobnie ciężko dziś piać z zachwytu nad wynalezieniem koła, mając wokół siebie setkę okrągłych przedmiotów w zasięgu wzroku.
,,Dla 99% odbiorców dziś fenomen tego filmu jest niezrozumiały". Skąd ta informacja ? Czy może jednak mylne przypuszczenie , błędne przekonanie ...
Nie okraszasz go wstępem, że to akurat ten film, i puszczasz Kowalskiemu, który nie zna tej produkcji. Chcesz mi powiedzieć, że dzisiejszy, statystyczny widz padnie rażony gromem widząc czarnobiałą, nudną historię, która na tle obecnej konematografii wygląda jak dowcip? To tak jakby kibic Man City oglądnąć mecz piłki z tamtych czasów i oszalal krzycząc, że to najlepszy futbol swiata.
Nie. Tam się nie stanie, i nie ma co dorabiać ideologii. Po prostu.
Tak się składa że oglądałem go z młodszym bratem który jest takim kinomanem jak ty znawcą futbolu , zresztą porónanie tak trafione jak bramki Mutu w Chelsea . Wracając do meritum był pod wrażeniem po projekcji tego filmu . Ideologię to akurat dorabiasz ty . Ciao.
Kompleksy widzę podleczone bezsensownym wtrętem z Mutu i pojazdem osobistym; przewidywalne. Idź i nie grzesz więcej wiedząc, że mam rację. Żegnam ciepło Ciebie i brata również.