Film z poczatku skojarzyl mi sie z "Lokatorem". Trudno porownywac to do klasyka, ale widać prace bardzo utalentowanych ludzi . Obraz jest nietuzinkowy, sama praca kamery tworzyla ze scen zwyczajnych, nudnych, typowych, cos innego, nie przegadanego. Generalnie caly film jest nie przegadany, do konca nie widzimy "tego zla", scigajacego bohaterow przebywajacych w mieszkaniu 1003.
Operatorsko lub rezysersko ladnie zrobiony film mimo fabuly, ktora pokazana w inny sposob bylaby kolejna papka thrillero-podobna.