Na film byłam bardzo nastawiona, czułam, że może być dobry tym bardziej, że obraz, bohaterzy
nieźle odgrywali role. Niestety kiedy po godzinie obejrzenia nadal wszyscy siedzieli sobie w
wodzie, narzekając na swoją własną głupotę i dalej ją kontynuowali, stwierdziłam - "kurczę,
trochę słabo, ale może akcja jeszcze się rozwinie?" obejrzałam do samego końca, nie
mogłam zdzierżyć, że Amy znów zostawiła swoje dziecko, chociaż podobno panicznie bała się
wody (?). Poza tym końcówka to jeden wielki bezsens, jak dla mnie przeżyło tylko dziecko.
Nie polecam nikomu tego filmu, naprawdę, 2 godziny wyjęte z życiorysu, żałuję, że w ogóle go
włączyłam. Jeden z najgorszych jakie kiedykolwiek widziałam, a tytuł chyba kompletnie nie
adekwatny do filmu.