Mało znam osób zadowolonych z tego filmu; wydaje się, iż rozgłos i kampania reklamowa filmu do tego stopnia zaostrzyła apetyty - na niewiadomo co... - iż sam film nie mógł już sprostać oczekiwaniom.
Dla mnie film był bardzo ciekawy z obyczajowego punktu widzenia, narszcie ktoś uderzył w strunę, która już rdzewiała...
Bo, w co można wierzyć po obejrzeniu takiego filmu... skoro - jak na polskie warunki to szczególnie wyjątkowe - wszystko zdaje się być OK.:kariera, pozycja, pieniądze, piękne dziecko i kochający mąż, a...
Usłyszałem ostatnio zdanie, które głęboko zapadło mi w uszy: toż to wszystkie kobiety w dzisiejszych czasach to pieprzone hedonistki, same amerykanki... Coś w tym jest.
Słowem bez rozwijania niepotrzebnych wątków,
film ciekawy i ciekawie zrobiony, acz troszkę jakby przydługawy. Końcowa partia filmu traci na żywiołowości i oglądacz zaczyna po prostu zasupiać tudzież wyczekiwać napisów końcowych...
Może dlatego, że temat jest mi ostatnio bliski dałem filmowi ocenę: 8
:)