każdy napisze o kryzysie młodego małżeństwa ... gdzie on i ona nie narzekają na powodzenie ... ale to tylko fasada to mgła za którą widać inną treść ... masz oczy otwarte ale nie widzisz jakbyś miał je zamknięte , ten film czyta się między wierszami tu nie ma miejsca na role prymitywnego beznamiętnego odbioru jak w filach z Segalem ...
Bill wchodzi na "impreze" na której nie ma prawa być !!! nie trzyma zasad i momentalnie widać iż nie jest wtajemniczony (jeśli starszy brat w loży ci się ukłoni i jest to na balu maskowym nie możesz mu odpowiedzieć tym samym , ukłon jest tu pytaniem ...przedstaw się bo nie znam twojej maski , przy pomocy gestu musisz mu podać swoje miejsce w hierarchi ) ... poza tym krąg wokoło ołtarza ofiarnego dla Lucyfera też nie jest przypadkowy i odzwierciedla pozycje w zgromadzeniu .
to jednak nie jest najważniejsze ... co się dzieje kiedy Bill "wpada" ...
Kapłan poleca mu się rozebrać , ktoś wie dlaczego ? reguła jest taka - odkrycie sekretów skutkuje dwoma drogami - przymusową inicjacją , lub złożeniem ofiary z człowieka . Inicjacja na tym poziomie lucyferiańskiego wtajemniczenia polega na wywołaniu jak największej seksualnej traumy u inicjowanego , przeważnie musi onanizować się przed resztą wtajemniczonych opisując swoje życie seksualne , a każdy zgromadzony ma prawo wykorzystać go . Bill ma jednak szczęście i ktoś się za niego ofiaruje
kluczowa jest rozmowa z Zieglerem w jego domu ...a raczej pałacu de luxe , ten bada Billa czy to zostawi dla siebie czy też dalej będzie robił śledztwo , lub czy da się go inicjować ... Bill tu ratuje swoje życie bo dalsze dochodzenie to śmierć , maska na poduszce to pokaz siły lucyferian "popatrz ile wiemy o tobie i co potrafimy , w każdej chwili zniszczymy cię jak zechcemy" ... ale popatrzcie na Zieglera jak mieszka jak żyje a jest jednym z nich , jednym z 40-50 na tej "imprezie" kim więc mogą być inni ?
Kubrik zapłacił za ten film , iluminati nie wybaczają takich rzeczy . Na badaczy "teorii spiskowych" mają swoje sposoby, ale na kogoś z takim potencjałem rażenia nie mają dobrego sposobu , perspektywa iż kilka milionów ludzi może zobaczyć prawdę powoduje iż muszą być ofiary ...
odsyłam do Sharon Tate i kary za "Dziecko Rosemary"
...tak w ogóle to kilka razy zetknąłem się z opiniami o mocnych odesłaniach pana z kopertą do Barona Guy de Rotschilda
Hej, hej myślałem, że usunęli Cię z tego świata wysłannicy jakiejś tajnej organizacji, a to tylko zapomnienie hasła!
Serio myślisz, że NWO będzie oficjalnie ogłoszone w mediach? Iran to przedostatni kraj bez banku centralnego, jak skończą z nim to zostanie już tylko KRLD.
Witam. Nie wiem, czy jeszcze tutaj się udzielasz, jednak czytałem całą masę rozmaitych historii, głównie na pierwszej stronie tego wątku.
Zastanawia mnie, czy dalej podzielasz swoje przekonania w kwestii masonów, czipów, depopulacji do 2017 roku i wiele innych.
Zastanawiam się również, czy jesteś w jakikolwiek sposób w stanie udowodnić istnienie boga, co do którego się odwoływałeś? Ponieważ często szukanie spisków i manipulacji stanowią właśnie objawy bycia osobą zmanipulowaną.
Interesuje mnie również, jak podchodzisz do społeczeństwa konsumpcyjnego?
Jak widzisz, Twoja osoba nieco mnie zainteresowała, a może Twoje przekonania? ;) Jeśli chcesz pogadać, to zapraszam.
Gdyby szło udowodnić istnienie Boga to byłaby to nauka, nie wiara,
Sam się przekonasz po śmierci.
Świetny komentarz. Polecisz jakąś dobrą literaturę która dotyka poruszonych tematów? Link do treści w internecie/książki etc
Czasami lepiej aby pewne rzeczy pozostały milczeniem... Bez znajomości kwestii związanych z lożą trudno się wypowiadać, bo trudno zrozumieć widzom ten przekaz. Ponadto kwestia brakujących 24minut mogłaby co nieco światła rzucić na temat. Prawda jest znana niewielu i pewnie jakiś czas tak jeszcze będzie... Kubrick pewnie życzyłby sobie tego aby docierać do sedna sprawy, co nieraz już zademonstrował w swojej twórczości. Otwierajcie oczy Kochani, bo czy niektóre (wybaczcie zapożyczenie z programu MKUltra) "teorie spiskowe" nie okazały się prawdą po wielu latach?
Jeżeli za te 24 minuty zabili Kubricka ... to chyba nigdy ich nie zobaczymy ...........
no nie jest bylby o niczym, mysle ze na koniec dal czadu i chcial pokazac tych czubow i o tym jest ten film, mamy oczy szeroko zamkniete na galerze stoi bill z hilary
Świetny film, po wielu opiniach myślałem, że będzie nudny i choć niewiele się dzieje to przyciąga niczym magnes. Czuć w nim pewien niepokojący klimat, potęgowany przez świetną muzykę. Zupełnie nie odebrałem tego filmu jako opowiadającego o problemach małżeństwa, choć z początku może tak się wydawać. Jednocześnie oglądając końcowe sceny miałem wrażenie jakby faktycznie wycięto z niego kluczową część. Gdy Bill wraca do domu i widzi maskę na łóżku obok swojej żony, a później zwierza się jej ze wszystkiego. Końcowe dialogi nie brzmią jakby rozmawiali o sytuacji swoim małżeństwie a o czymś więcej. Alice wydaje się dużo bardziej wstrząśnięta niż powinna, tak jakby postawiono im ultimatum.
No i końcowa scena w sklepie z zabawkami wydaje się kluczowa. W którejś interpretacji filmu na YT zauważono, iż w głębi alejki którą idzie córka Billa i Alice jest dwóch starszych gości, którzy byli obecni na Balu Bożonarodzeniowym, jak i zapewne tych masońskich rytuałów. Tak jakby ofiarowali im swoją córkę. Tutaj też zbieżny wydaje się wątek tego sprzedawcy kostiumów, który przyłapał jakichś Azjatów na baraszkowaniu z jego córką, a potem sam ją sprzedawał. Może to dużo mniejszy kaliber, bo nie sądzę by ci Azjaci byli masonami, ale mechanizm jest ten sam: ofiarowanie niewinności swojego dziecka w zamian za materialne korzyści. Podobno w tych wyciętych 24 minutach były ukazane także wątki pedofilskie.
Jest jeszcze kilka kwestii, które mnie zaintrygowały w tym filmie. Już początek gdy Szavost tańczy z Alice i coraz bardziej kusi wydaje się mieć drugie dno. Dowiaduje się, że Alice zbankrutowała i mówi, że ma wielu bogatych znajomych którzy mogą pomóc. Sama sytuacja w której Alice ujarana zielem zaczyna nagle zwierzać się Billowi ze swoich fantazji jest dziwna, no i ten sen w czasie którego się śmiała, a później opowiada Billowi o orgii tak jakby w niej uczestniczyła. Tak jakby to nie był tylko sen. W końcu sami na końcu stwierdzają: "rzeczywistość jednej nocy, a co dopiero całego życia, nie może być całą prawdą. Żaden sen nie jest tylko snem."
Ciekawe też wydają się spotkania Billa z kobietami. Pierwszej nocy wydają się go kusić. Ta kobieta, której umarł ojciec, później prostytutka i oczywiście kobieta, która ratuje go od obnażenia się. Później wraca do nich w tej samej kolejności, ale nie spotyka ich. Dzwoni do tej która straciła ojca, ale odbiera jej chłopak. Od koleżanki prostytutki dowiaduje się, że tamta ma HIV, a w kostnicy odnajduje ciało tej, która go uratowała.
Zabawne te teorie spiskowe. Wystarczy, że w filmie pojawią się rytuały, ludzie w maskach i mroczna (na marginesie dodam, że świetna) ścieżka dźwiękowa i już pojawiają się szatany i inne Lucyfery. W sensie, te interpretacje są czasami ciekawe, czasami zabawne, niektóre warte zainteresowania inne nie. Ale już przenoszenie tego poza świat filmowej fikcji jest co najmniej zabawny :-) Nie znalazłem źródła, ale kojarzę, że przeczytałem gdzieś o związku między nierównościami w krajach a zainteresowaniem ludzi teoriami spiskowymi. Związek był pozytywny. Intuicyjnie ma to sens, większe nierówności to więcej ludzi na dole drabiny społecznej a jednak istnieje potrzeba wytłumaczenia sobie dlaczego ja jestem tu na dole a oni tam na górze? Najlepsze w tym wszystkim jest to, że tu nie ma żadnych spisków. Ot, po prostu kapitalizm.
Więc w tym sensie to wielka szkoda, że niektórzy ludzie wolą urojenia niż rzeczywistość.
PS. Na docs against gravity ma być w tym roku pokazywany film "Ave Satan!". Wydaje się, że zainteresuje część z forumowiczów :-P
(Zapomniałem dopisać a z edytowaniem się spóźniłem --- jest limit 5 minut)
A tak poza tym to ciekawym ile osób przeczytało opowiadanie "Dream story", na którym się wzorowano pisząc scenariusz? Rozumiem, że można zastosować linię obrony w postaci "to, że se napisali, że się na tym wzorowali to nic nie znaczy, bo...", ale wypadałoby jednak zapoznać się z tą książką. A nuż widelec okaże się, że autor opowiadania tez był iluminatem <hihi> :-)
Zgłaszam się, przeczytałem. To książka o relacjach w małżeństwie i snach, tak jak i film. Tajemna organizacja to tylko tło, element. Kubrick nie mógł przenieść 1:1 wątku z balem z Dream Story w współczesne realia, trzeba było więcej szczegółów, żeby przekonać widza. Kubrick chciał to ukazać w miarę "realistycznie", więc pogrzebał trochę, znalazł różne symbole i umieścił je w filmie, przecież to taki perfekcjonista był. Nie przenosił bezpłciowo książek na ekran, dodawał coś od siebie. Też bym tak zrobił. Prosta sprawa.
Tutaj jest to wszystko nieźle opisane :-) https://www.youtube.com/watch?v=ushywtNvkhw
Motyw tęczy w filmie..
Rockefeller Center to kompleks 19 budynków w NY zbudowanych przez Rockefellerów. W jednym z nich znajduje się ekskluzywna restauracja o nazwie "Rainbow Room"...
W centralnej sali restauracji, na podłodze znajduje się symbol 10-ramiennej gwiazdy, niemal takiej samej jaką ma za swoimi plecami Kidman podczas tańca z nieznajomym.
Restauracja "Rainbow Room" posiada także szyld bardzo podobny do tego, który w filmie pojawia się przy wypożyczalni Rainbow.
Boże to jakie głupoty wypisujecie na temat tego filmu po prostu przekracza wszelkie granice. Jaki szatan? Jaki Lucyfer do jasnej cholery? Satanizm nie ma nic wspólnego z szatanem! Ludzie błagam. Masoni nie wyznają kultu szatana. Większość satanistów to zresztą ateiści i nie, nie ma czegoś takiego jak ofiara z człowieka ani ze zwierząt. Opanujcie się. Demonizowanie okultyzmu i stawianie niepotwierdzonych tez jest co najmniej śmieszne.
Film odnosi się do rytuału hieros gamos odprawianego przez dawnych pogan, ale oczywiście o prawdzie nikt nigdy nie powie. Wolnomularstwo to jeden wielki rasistowski żart. Jestem w szoku jak straszne dezinformacje udostępniacie na temat świętych i sakralnych praktyk religijnych.
To jak wytłumaczysz scenę, gdzie prostytutka-niewolnica s**sualna zostaje poświęcona, żeby Bill mógł wyjść z pałacu żywy, a potem znajduje jej martwe ciało w kostnicy? Fakt, wygląda to na hierogamię, ale to właśnie masoni robią. Wskrzeszają dawne rytuały pogańskie, które są oddawaniem czci Diabłu. Wstrętne, lubieżne orgie, połączone z krwawymi ofiarami. Tak w ogóle to coś za bardzo bronisz tych zwyrodnialców. Czyżbyś była uczestniczką takich orgii?
Proszę doedukuj się, przeczytaj książkę, sięgnij do źródeł. Dezinformacja na temat "oddawania czci Diabłu" ma swoje pochodzenie tylko i wyłącznie z popkultury oraz chrześcijaństwa, które demonizują nieznane im praktyki religijne. Wszystko co wówczas stanowiło tajemnicę, było źródłem zainteresowania, a co za tym idzie - fałszywych spekulacji. Polecam poczytać o orgiach przez ciebie wspomnianych, które miały kiedyś wydźwięk iście pozytywny, ponieważ były celebracją płodności. Wywodziły się z czasów Bachusa, zwane były Bachanaliami. A podejrzewam, że "krwawe ofiary" to wynik obejrzenia przez ciebie zbyt dużej ilości horrorów, ponieważ takie pojęcie nie istnieje. Nawet sataniści mają zabronione składanie ofiar, więc nie powielaj głupot.
I bardzo dobrze, bo praktykowanie kultów pogańskich, to idolatria, czyli gloryfikowanie Lucyfera i jego demonów, które ukrywały się pod postaciami Zeusa, Posejdona, Artemidy, i innych fałszywych bożków. I dla pogan starożytnych, którzy Prawdy nie znali, orgie były czymś pozytywnym, ale w istocie takowe nie są i nie będą, ponieważ to jest karykatura małżeńskiej intymności i jej poniżanie oraz wykrzywianie, czyli to, co dzisiaj robi pornografia. A krwawe ofiary z ludzi jak najbardziej miały miejsce, gdyż jest to udokumentowane i nie są to żadne spiskowe teorie. Proszę dowiedzieć się, gdzie lądują ludzie, którzy są uznani za zaginionych, zwłaszcza dzieci oraz zainteresować się, swego czasu głośną, aferą związaną z Markiem Dutroux. Żyjesz głową w chmurze kłamstw i naiwności...albo, tak, jak wcześniej wspomniałem, uczestniczką lubieżnych rytuałów.
Nie tobie oceniać czy to idolatria czy nie. To, że nie zgadzasz się z wierzeniami innych religii oraz ich nie popierasz nie oznacza, że masz prawo wyrażać całkowity brak szacunku i ignorancję. Nie ma jedynej właściwej religii, a z tego co widzę po twoich wypowiedziach zapewne propagujesz iście katolickie poglądy. Jeszcze raz zatem wspomnę byś sięgnął do RZETELNYCH źródeł, ponieważ nie będę dyskutować z osobą, która nie ma zielonego pojęcia o religioznawstwie. Pogaństwo obejmuje najstarsze religie świata zatem ku przypomnieniu pragnę cię poinformować, że Lucyfer jest kreacją tylko i wyłącznie chrześcijańską. W kultach pogańskich jego postać nie istnieje i nie jest uznawana, tak samo zresztą jak wspomniane przez ciebie demony. Wierzenia pogańskie sięgają czasów starożytnych - zatem przedchrześcijańskich, a wówczas nie istniał ani Szatan ani Lucyfer. Umniejszasz i degradujesz obce ci religie, a to całkowity brak tolerancji względem choćby jej wyznawców. Nie wiem jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby szerzyć takie treści. Serdecznie współczuję takiego podejścia i życzę więcej empatii.
Jest jedyna prawdziwa religia, jedyna wiara, która daje zbawienie duszy, a jest nią katolicyzm, czyli chrześcijaństwo. Dlaczego? Bo w tej wierze objawił się prawdziwy Bóg i w tej wierze dostaliśmy drogowskaz, jak postępować, aby się zbawić. Dlaczego postacie, które są przedstawiane w mitologiach starożytnych wierzeń, jako bogowie, są tak naprawdę demonami? Ano dlatego, że te postacie dopuszczają się zła, a więc popełniają grzechy. A Bóg jest nieskazitelny od zawsze i na zawsze i grzech się Go nie ima. Bożki mitologiczne dopuszczali się zdrad, uwodzeń, kłamstw, morderstw, intryg. Czy tak postępuje ktoś dobry i moralny? Nie, ktoś ewidentnie zły. Dlatego widać po postępowaniu, że to są demony, a więc starożytne pogaństwo, to był kult demonów. A jak powstawały te fałszywe wierzenia, to jest pokazane w objawieniu Anny Katarzyny Emmerich o tajemnicach Starego Testamentu.
Trzeba być naprawdę zdegenerowanym człowiekiem, aby aprobować kult, który w swoich rytuałach ma zawarte krwawe ofiary, czyli morderstwa oraz prostytucję sakralną, czyli zbiorowe cudzołożenie i to w sposób obsceniczny, obrzydliwy i wulgarny.
Zdegenerowanym to trzeba być, gdy nie ma sie szacunku do innych wierzeń i propaguje się mowę nienawiści w stosunku do nieznanych ci religii. Już teraz wiem z kim mam do czynienia, zatem za taką dyskusję to ja serdecznie podziękuję. Przydałaby się jakaś otwartość umysłowa, której bardzo ci życzę. Pozdrawiam.
Tak, nie mam szacunku do wierzeń fałszywych, które dodatkowo są zbrodnicze i odbierają niewinnym ludziom życie oraz praktykują cielesne zboczenia. "Mowa nienawiści"? Oho, widzę, że dzisiejsza nowomowa, które źródło ma w talmudycznych siedliskach nie jest Ci obca.
No nie dogadamy się, niestety, ponieważ jesteś antropocentryczką, a ja teocentrykiem.
"Interpretacja własna", plus trochę teorii spiskowych nie popartych żadnym materiałem źródłowym czyli również "interpretacja własna"...nic więcej, ale widzę że na jakąkolwiek krytykę nie potrafisz reagować normalnie tylko atakujesz: "Gdybyś oglądał uważnie ..." to wiedział byś to czy tamto...,a może po prostu to ty sobie film nadinterpretujesz w stronę w która ci wygodnie, osobiście wolę wersję że większość sytuacji wydarzyła się... wyłącznie w głowie Billa i właśnie ją uważam za najbardziej prawdopodobną.
Brawo DavidTua
Niektórzy nadal nie widza tego, co mówiłeś już 10 lat temu....
A teraz wszystko staje się faktem...
DavidTua Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy tematu. Pewnie tego już nie przeczytasz, ale pół roku temu obejrzałem film i wpadłem na Twój post. Znałem już wcześniej tematy finansowe, manipulacji elit oraz Rothschildów, ale byłem bardzo sceptyczny do Twoich komentarzy. Zachęciły mnie jednak do dalszego bardzo intensywnego badania.
Przeczytałem Protokoły Syjonu, obejrzałem setki filmów, np. podanego przez Ciebie Ronalda Bernarda, przeczytałem setki stron i artykułów anglojęzycznych, itd. Powróciłem teraz do tego postu i przeczytałem wszystkie Twoje teksty; całkowicie się to potwierdza ze wszystkimi wnioskami do których również doszedłem i z faktami z którymi się zapoznałem. Trochę się dalej dowiedziałem teraz, z kolei na niektóre tematy mógłbym sporo dopowiedzieć, dzięki angielskim materiałom, ale przez 10 lat na pewno sam też bardzo dużo sie dowiedziałeś. Dzięki za ten post i wiedzę, zrobiłeś dużo dobrej roboty.
Dziękuje Ci za słowa uznania i cieszę się że mogłem komuś pomóc. Wiedz że najbardziej cenię tych którzy podchodzą do tego co pisze sceptycznie. Co jakiś czas odwiedzam to forum tak z ciekawości ... Zdaje sobie sprawę z pomyłek , zbyt dużej pewności rzeczy które nie zaszły (albo przebiegają inaczej), wydaje mi się że covid był konieczny aby przyśpieszyć różne rzeczy, z drugiej strony sporej ilości ludzi otworzył oczy:).
Ale z kwestią złowrogich zamierzeń elit jest jak z układaniem puzzli ... nie musisz ułożyć wszystkich aby wiedzieć co jest na obrazie , bo wiesz już po 1/4 ułożonych co on przedstawia. Od wielu lat już tak intensywnie nie śledzę Internetu pod kontem praktyki zniewolenia świata czy tajnych stowarzyszeń ... cóż zmieni setny dowód na zarząd Hollywood przez iluminati, czy tysięczny dowód na lucyferianizm bankierów. Naprawdę świat jest szachownicą dla tych obłąkańców ale i geniuszy równocześnie ... geniuszy geniuszem Lucyfera. Dziś bardziej interesują mnie drugie i trzecie plany wydarzeń (dla przykładu wywołanie kryzysu migracyjnego i jego następstwa czy teraz wojny i jej następstw). Ale najistotniejsze jest szukanie ciągłych wyłomów w tym co rządzący nakładają aby tam troszczyć się o wolność szeroko pojętą. Dla mnie najważniejsze jest mieć świadomość że to jest walka duchowa, kiedy zyskałem tą świadomość zyskałem wiele spokoju.
Zdumiewające jest jak to poukładałeś ponad 10 lat temu. Wówczas nie wiedzieliśmy jeszcze o mailach Podesty/Clinton, o nagraniu Alexa Jonesa z Bohemian Grove, o pizzagate, o Frazzledrip (jeśli to akurat prawda), o Epsteinie, itd. Nie wiedzieliśmy o covidzie i o zmianach totalitarnych pod przykrywką wokizmu/kulturowego marksizmu. Wątpię, że bez tych rzeczy zrozumiałbym kim są elity już 10 lat temu, tak jak to zrobiłeś Ty czy np. autor świetnego portalu Vigilant Citizen.
Ja do covidu, używając analogii, miałem oczy jedynie "pół-otwarte", mimo tego, że zawsze mnóstwo się uczyłem o świece i zawsze miałem otwarty umysł, ale przez 25 lat życia nie poukładałem wtedy jeszcze w całość puzzli. Też wiele wniósł mi słynny 5-godzinny film o elitach, który nagrał Altiyan Childs jako były insider, oraz seria filmów dokumentalnych "Fall of the Cabal", oraz jej sequel, którego pierwsze 3 części tłumaczą tło historyczne masonerii, od czasów Babilonu i starożytnego Egiptu.
Świetne jest to, że te wszystkie rzeczy to tylko nowa odsłona starych informacji: nawet sam autor Vigilant Citizen opisał film Altiyana Childsa jako "Film bardzo ciekawy, ale wszystkie te rzeczy tłumaczyłem już na stronie od wielu lat."
Jeszcze zapytam tylko czy masz jakąś opinię na temat fenomenu QAnon, jakoby, że Trump, duża część elit wojskowo-rządowych USA, oraz być może Rosja, Chiny i arabowie, mieliby prowadzić tajną wojnę przeciwko masonerii i lucyferianizmowi?
Ja mam mieszane uczucia co do tego i co do teorii, że masoni piją adrenochrom z dzieci, ale wiem, że wierzą w to miliony republikanów oraz ludzi na całym świecie. Nie mam wątpliwości, że coś w tym jest i Trump z pewnością o tej teorii wie, ale ciężko mi powiedzieć czy nie jest to jedynie propaganda pro-Trump, albo do jakiego stopnia sam Trump nie jest "jednym z nich". Ronald Bernard też wypowiedział się raz o Trumpie w niejednoznaczny sposób, wspominając, że pomógł syjonistom w ważnej sprawie co do odbudowy Izraela i Świątyni Salomona.
Muszę o to spytać xD Co myślisz o Donaldzie Trumpie i jego prezydenturze?
a) Trump walczy z masonami i chce ratować świat
b) Trump jest masonem i pomaga szerzyć zło na świecie
c) Trump jest byłym masonem, którego ruszyło sumienie
d) Trump to tylko przypadkowy cwaniaczek, któremu się udało
Które z powyższych?
Z wielką uwagą śledziłem i czytałem temat-szalenie ciekawy- sam na film widziałem wiele razy - i jak to za pierwszym razem nic prawie nie wyłapałem-po kilkukrotnym oglądnięciu i posiłkowaniu si.e lekturami zaczęło docierać sio jest grane podzieli się kilkoma symbolami i znaczeniami jakie są w mojej świadomości na temat znaczeń ukrytych przez Kubrica
-nasz Bil -banknot dolarowy relacje z ludźmi z niższego kręgu załatwi kasą
-przyjęcie u Zieglera - widoczne gwiazdy Isztar
-tęcze w filmie -Kubrick sugeruje że na ich końcu jest skarb? tylko dla elit?
-Nick Nightigale _nazwisko w słowniku widnieje jako jako ptak ktory śpiewa w nocy-i sprzedał Bilowi miejsce orgii
-na przyjęciu w pałacu ich mistrz siedzi na fotelu z dwugłowym orłem -symbol masonerii
-masaki w domu domino -była uczestnikiem? po przyjęciu nagle znika kiedy Bill ponownie ją odwiedza
-tygrys w u domino na łóżku, tygrysy w sklepie na zakupach z Hekleną-możliwe żę i tu jest znaczenie -w dodatku ich córka znika a kręcą się tam osoby z przyjęcia Zieglera
-artykuł w gazecie jaką czyta Bill-szczeście że żyje-odnośnie jego ocalenia z pałacu?
-muzyka Mozarta w kafeterii-Mozart był masonem
Te kilka faktów pokazują mi jak w niewielkim stopniu zrozumiałem ten film oglądając go pierwszy raz bardzo interesuje mnie też temat wyciętych scen z filmu które podobno byłī -nie trafiłem nic na ten temat w necie , Pozdrawiam