Szklana pułapka czy coś w tym stylu to to nie jest. Nie musi być. Najfajniejsze są sceny walk Jet Li vs. Mark Dacascos i między dziewczynami. Czego się można spodziewać po filmie, w którym jedną z głównych ról gra raper DMX? Nie to, że mam coś przeciwko niemu, ale chyba nie był zbyt przygotowany do gry aktorskiej. Scenariuszowi trochę faktycznie brakuje. To, że mała tylu bandziorów jest w stanie wykiwać to trochę przegięcie chociaż to TYLKO film, a i dzieci potrafią być sprytne zwłaszcza kiedy rodzice poduczą kilku sztuczek. Średni film, a najbardziej zawiedzeni są Ci, którzy spodziewają się zawsze czegoś extra. Radzę: nigdy nie spodziewajcie się czegoś extra po żadnym filmie.
Ktoś zna ten tekst wierszyka-modlitwy, który dziewczynka z ojcem się nauczyli i słychać kilka razy w filmie? Bo chciałabym sobie go zapisać, a nigdy nie pamiętam całości jeśli mam okazje obejrzeć ten film. To też mi się podoba.