PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=90970}

Odgłosy

Suspiria
7,0 15 046
ocen
7,0 10 1 15046
7,2 27
ocen krytyków
Odgłosy
powrót do forum filmu Odgłosy

Skąd tak pozytywne opinie, a niekiedy nawet zachwyty? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć? Bo nie widziałem w tej produkcji nic, co zasługiwałoby na uznanie. Przeciwnie, wszystko było słabe, albo wręcz denerwujące. Muzyka jest chyba najgorszym elementem tego obrazu, za głośno nagrana, monotonna i po prostu wkurzająca. Bardzo słabe aktorstwo, zdjęcia, momentami wyglądające jakby za kamerą stało dziecko. Cała ta ciekawa kolorystyka filmu, może i byłaby uzasadniona, gdyby było to jakieś dzieło surrealistyczne, ale tu wyglądała totalnie jak wzięta z czapy. Koleżanka głównej bohaterki swą grą próbowała przekonać widza, że w szkole dzieją się jakieś straszne rzeczy, ale kompletnie nie czuło się tego jej przerażenia. Sama historia jest nudna i bez polotu, z mnóstwem bezsensownych sytuacji i kończąca się ot tak, było zło i nagle go nie ma. Przez cały czas trwania filmu próbowałem znaleźć w nim coś pozytywnego, co pozwoliłoby mi ocenić go nieco lepiej, ale nic takiego nie znalazłem. Jedyną, w miarę upiorną sceną była ta, w której [SPOILER] wspomniana już wyżej koleżanka, poraniona i martwa zaatakowała nożem główną bohaterkę [KONIEC SPOILERA], ale to za mało, by móc powiedzieć o tym filmie jakieś dobre słowo. Totalne nieporozumienie. Jeżeli tak wyglądają pozostałe filmy tego "mistrza grozy", to ja już mu podziękuję.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

Unikatowy klimat i strona wizualna/muzyka.

ocenił(a) film na 2

Muzyka??? Proszę Cię, to był gwałt na uszach, a nie muzyka. A klimat, choćby nie wiem jak był dobry, to nie uratuje niestety filmu, w którym wszystko pozostałe jest tragiczne.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

Przecież ten soundtrack jest rewelacyjny, chyba nawet lepszy od samego filmu. Muzyka jest po prostu różna, jest miły pop ale jest też muzyka która nie ma sprawiać miłych doznań.

ocenił(a) film na 2

No to chyba oglądaliśmy dwie różne wersje filmu. Ta muzyka była beznadziejnie zmontowana. Zaczynała się ni stąd ni zowąd i w równie niespodziewanym momencie nagle się urywała. I tak non stop, co kilkanaście minut. Nie było żadnego stopniowania jej tempa, głośności ani jakiegoś urozmaicenia, tylko cały czas agresywne, zbyt głośne w stosunku do innych dźwięków te same motywy. Na początku jeszcze można było to przełknąć, ale powtarzanie się tego co chwilę w taki sam sposób było po prostu męczące i denerwujące.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

To nie był błąd tylko celowy zabieg żeby tak poszczególne sceny zsynchronizować z określoną muzyką. Od kiedy to udany eksperyment jest wadą filmu? Podobnie jest z oświetleniem i całą scenografią. To wszystko było celowe. Fabuła jest tu drugorzędna, najważniejsza była forma i klimat uzyskany dzięki przejaskrawieniu i intensywnej muzyce.

ocenił(a) film na 2

Cóż, jestem innego zdania, dla mnie ten eksperyment nie wydał się udany. Scenografia może i była ciekawa, ale kompletnie nieuzasadniona. Babka przyjeżdża do szkoły tańca, w której ściany są czerwone i z różnych miejsc sączy się jaskrawe światło, to różowe, to zielone. Ale po co? Tylko po to, żeby było inaczej? A muzyka w większości scen była tak agresywna, że można było sądzić, iż ma być zapowiedzią jakiegoś trzęsienia ziemi, końca świata, podczas gdy tak naprawdę nic wielkiego się tam nie działo. Bohaterki niby odkryły jakąś tajemnicę, były przestraszone, ale nie przekonywały mnie swoim zachowaniem. Pastelowy kolor krwi pewnie też był zamierzony...

Ja horror oglądam po to, żeby poczuć grozę, przez cały czas trwania tego filmu zaś czułem jedynie irytację.

Oglądałeś może "Piknik pod wiszącą skałą"? Nie jest to horror, ale w wielu momentach muzyka była tam tak zastosowana, że miało się ciary na plecach. I przede wszystkim była różna. Nie wiem, czy jakikolwiek motyw był tam użyty więcej niż jeden raz. A w "Suspirii" jednym przewodnim wątkiem, może dwoma, widz jest atakowany dosłownie co chwilę, tak, że nie ma ochoty dalej w tym uczestniczyć.

Być może kiedyś podejdę do tego filmu jeszcze raz. Podobno łagodniej ocenia się coś, co już się zna. Ale nie wiem, kiedy i czy w ogóle to nastąpi, bo jak na razie Argento swym filmem mocno mnie odstraszył.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

A czy wszystkie filmy muszą być kręcone tak samo? Przecież to są dwie różne wizje artystyczne. Piknik ma być subtelny i stonowany a Suspiria jest kolorowa i głośna. Po drugie czy wszystkie filmy muszą mieć realistyczne przedstawienie świata? Przykład Tim Burton.

ocenił(a) film na 2

Filmy Burtona to zupełnie inna bajka. W świecie jego filmów z założenia wszystko jest nierzeczywiste i dziwne. Tutaj mamy zwyczajną szkołę tańca, która, nie wiadomo z jakiego powodu, wygląda jak wyjęta z jakiejś krainy czarów. Robienie filmu tylko pod pretekstem pokazania możliwości scenograficznych naprawdę nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Jak już wcześniej napisałem, jeżeli byłoby to typowo surrealistyczne kino, to w porządku, mogą być jaskrawe światła, kolorowe komnaty o wymyślnych kształtach, a nawet nietypowa, drażniąca wręcz uszy muzyka. Ale film, w którym ma być przedstawiona jakaś sensowna historia, chciałbym móc obejrzeć tak, bym nie wkurzał się co chwilę, chcąc go wyłączyć.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

A widziałeś jakąś nie zwykłą szkołę tańca? Przecież to że jest to zwykła szkoła tańca nie oznacza że tak musi zostać przedstawiona. I kto ci powiedział że w tym filmie ma być ciekawa historia? Dla mnie fabuła w tym filmie jest najmniej ciekawym aspektem. Muzyka nie jest drażniąca chyba że słuchasz tylko optymistycznego popu z list przebojów to wtedy tak.

ocenił(a) film na 2

Wiesz, po filmie, którym zachwyca się tak wiele osób, spodziewałem się czegoś więcej niż tylko ładnej scenografii. Dla ciebie, poza scenografią (celowo nie piszę stroną wizualną, bo na nią składa się więcej elementów, a one były tutaj tragiczne) zaletą była jeszcze muzyka, ale może po prostu masz dziwny gust. Jakbym chciał pooglądać ładne obrazy czy instalacje, to poszedłbym do jakiejś galerii czy muzeum, ale film to film, więc pisanie, że w filmie fabularnym przedstawiona historia nie musi być ważna jest śmieszne. Słucham różnej muzyki, w szczególności lubię filmową. Być może niezbyt precyzyjnie się dotychczas wyrażałem na temat muzyki w tym filmie. Być może nie jest ona aż taka zła, tylko po prostu nieumiejętnie i bez żadnego umiaru zastosowana. Jest jeden motyw grany na okrągło bardzo głośno i słuchanie jego przez półtorej godziny z krótkimi przerwami wydaje się monotonne. Są różne sposoby budowania napięcia, ale nachalne wygrywanie na cymbałkach w kółko tej samej frazy nie jest jednym z nich, bo takie coś jest zwyczajnie nudne i męczące. Dziwi mnie, że tak wiele osób tego nie dostrzega, ale może patrzycie na ten film przez pryzmat późniejszej twórczości Argento, albo uważacie, że z jakiegoś powodu po prostu wypada dobrze mówić o tym filmie.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

Ten film po prostu dalej jest dobry. Nie jest nawet straszny ale to bez znaczenia bo ma fajny klimat i wciąż zachwyca stroną audiowizualną.

ocenił(a) film na 2

Nie jest dobry. Nie jest straszny. Ale ciebie zachwyca swoją stroną audiowizualną.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

Jest dobry, jest dobrze zrobiony a to co kogo straszy to jest pojęcie względne, dla jednych najważniejsze w horrorach są flaki i krew a dla drugich klimat. Ja należę do tej drugiej grupy i zamiast flaków i scen tortur wolę sugestywną muzykę i jakąś tajemnicę.

ocenił(a) film na 2

Ok, więc możemy zostać przy tym, że to słaby film, który Tobie się podoba ze względu na jego klimat i muzykę. I już.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

Nie tylko mi się podoba, podoba się kolejnym pokoleniom widzów którzy uczynili go klasykiem. A to że niektórym się nie podoba to jest zrozumiałe, nawet najlepsze filmy znajdują swoich przeciwników, te wyłamujące się ze schematów, wyróżniające się oryginalną wizją autora również. Suspiria to nie jest jakiś masowo produkowany slasher to jest film w którym jest nacisk na stronę artystyczną, podobnie z nowych filmów można to odnieść do horroru It Follows. To nie są filmy dla każdego po prostu....

ocenił(a) film na 2

W porządku, jest to po prostu słaby film, który podoba się wielu ludziom.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

To twoje zdanie i masz do niego prawo:)

użytkownik usunięty

Ja doceniam takie eksperymenty filmowe. Nie wiem czy oglądałeś Enter the Void, tam był podobny efekt hipnotyzowania kolorowymi obrazami.

użytkownik usunięty

W tym sensie że oba te filmy psychodeliczny efekt trochę dają bo gatunki jednak różne.

ocenił(a) film na 2

Pierwszy raz słyszę, żeby tortury działały na kogoś hipnotyzująco…

Zloty_Deszcz

Jestem twojego zdania, tam wszystko jest okropne

ocenił(a) film na 10

Slashery także nie są straszne, raczej są zabawne, a też uchodzą za horrory, moim zdaniem się czepiasz. Zgadzam się z kolegą. Po odtworzeniu mnóstwa, po prostu mnóstwa horrorów/filmów grozy, slasherów, stwierdzam - ten film za niesamowity (widowiskowy), gdyż jest po prostu inny.

ocenił(a) film na 10
mr_wall

Niech to, źle sobie kliknąłem. xD No cóż, trudno.

ocenił(a) film na 5
Zloty_Deszcz

Można temu filmowi naprawdę wiele zarzucić, ale na pewno akurat nie muzykę. To że się nagle urywa potem znów pojawia jest oczywiście celowe, by osiągnąć odpowiedni efekt. Na Tobie to nie zrobiło wrażenia i odebrałeś to jakby to było nie dopracowanie. pewnie po prostu ten film nie był dla Ciebie. W "Głębokiej czerwieni" muzyka jest wręcz genialna, ale zastosowana w ten sam sposób:) Czego by jednak nie zachwalać, to wiele innych rzeczy to kuleje, a najbardziej cała ta nieciekawa historia.

ocenił(a) film na 2
crimson80

No widzisz, i kto tu ma teraz rację? Ty twierdzisz, że najbardziej kuleje tu historia. Ktoś inny pewnie powie, że historia jest najmocniejszą stroną tego filmu. A jeszcze ktoś inny, że aktorstwo jest dobre, bo to przecież film włoski, a włoskim aktorom się wybacza złą grę w horrorach, a wręcz traktuje ją jako atut (z taką opinią się spotkałem).

Muzyka w tym filmie może w początkowych scenach spełnia w miarę dobrze swoje zadanie, bo tworzy napięcie i poczucie niepewności, ale w późniejszej części filmu jest zwyczajnie monotonna i męcząca. Są ścieżki dźwiękowe, które można słuchać przez długi czas z przyjemnością i mimo powtarzających się motywów nie męczą słuchającego. Ta do takich nie należy. Chyba że reżyser miał na celu wywołać u widza podziw wizualną stroną, która - nawiasem mówiąc - była zupełnie nieuzasadniona, a następnie zniszczyć go gwałcąc jego uszy tym również w żaden sposób nieuzasadnionym przygłośnym i przesadzonym jazgotem.

ocenił(a) film na 10

+1

Zloty_Deszcz

Ja pie*@le co trzeba miec we lbie, zeby dosrac sie tutaj do muzki, baw sie dalej z kolegami w zloty deszcz, to potem takie sa skutki.

ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

Co trzeba mieć we łbie, żeby "zabawy w złoty deszcz" kojarzyć od razu z facetami? Czyżby mama była nadopiekuńcza i taty w domu zabrakło? A może na odwrót...

Zloty_Deszcz

W zloty deszcz moze sie bawic zarowno facet, jak i kobieta, ty masz taki nik, wiec lubisz widocznie takie patologiczne rozrywki. Do rodziny sie nie przysrywaj, bo to tylko swiadczy jakie masz plynne gowno we lbie.

ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

Ale to ty pomyślałeś o facetach się w to bawiących (pewnie jeszcze czarnoskórych), więc się już tak nie tłumacz. Każdy popełnia błędy, więc nie miej tego za złe swojej mamie, pewnie chciała dobrze.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

To był tak samo zamierzony zabieg, jak poczęcie ciebie, prymitywie.

Zloty_Deszcz

hahah juz tak nie skamlaj jak rozjechany kot, bezczelnosc twojej glupoty jest tak rozlegla, ze pewnie dla ciebie konstrukcja zapalki to technologia rodem z NASA, urodziles sie prostym zerem i takim umrzesz.

ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

Zieeeeew! Postaraj się bardziej, leszczu.

Zloty_Deszcz

wiem, ze lubisz ziewac bo lubisz otwierac pysk na zloty deszczyk pedrylku :D

ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

Ale tylko z twoją mamą.

Zloty_Deszcz

Milo bedziesz wygladac bez zębow imitacjo ludzkiej formy egzystencji, bo  przeciez zaden czlowiek nie jest tak bezczelnie wykastrowany mentalnie jak ty. Juz i tak cie namierzylem, wiec wysrasz swoja glupote do pieluchy, ktora zakladasz na codzien ze strachu .

ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

Jakiego strachu??? Co ty sobie, dzieciaku, uroiłeś? Obudź się w końcu i jeżeli chcesz kogoś nastraszyć, to idź do piaskownicy straszyć inne dzieci. Czy to one taki wycisk ci dają, że siedzisz cały czas w domu i tylko kozaczysz przez internet? "bezczelność twojej głupoty", "imitacjo ludzkiej formy egzystencji"? Czy ty naprawdę jesteś aż tak ograniczony, że nie widzisz, że te twoje "kwieciste" obelgi nie robią na mnie najmniejszego wrażenia? Żebyś przynajmniej wymyślił coś nowego, ale ty w kółko powtarzasz tylko te same wyzwiska, jak jakiś skończony prymityw. A namierzyć to sobie możesz co najwyżej router w pokoju rodziców, żeby go zrestartować, jak ci się internet zawiesi.
Dam ci radę, sierotko, wykorzystaj dobrze ostatnie dni ferii i zamiast pajacować w necie, zrób coś pożytecznego. Pomóż na przykład mamie w kuchni robić ciasto.
Bez odbioru.

Zloty_Deszcz

Ale sie cudownie sfajdałeś w pieluszke , cieszy mnie to ogromnie, a moje kwieciste obelgi jednak robia wrazenie, skoro tak sie pucujesz przy kazdej wypowiedzi.
Patrz lepiej na ogon, nawazyles piwa, to go teraz wypijesz, a wlasciwie nawazyles kaszke truskawkowa bo ile ty mozesz miec lat obszczymurku z 1-cyfrowym iq

ocenił(a) film na 2
master_of_vinyl_donuts

To "pucowanie" miało pewien cel. Wiesz, synku, co jest najlepsze w grożeniu innym? To, że nawet jeśli są to zwykłe fantazje sfrustrowanego dzieciaka, to nadal są to groźby, które mogą narobić mu niemałych problemów... Spodziewaj się w najbliższym czasie wizyty policji, oni, w przeciwieństwie do ciebie, mają możliwość zlokalizowania cię po adresie IP :)

Zloty_Deszcz

hahha ale sie dziecko zesralo w pieluszke, popros sw Mikolaja o paczke nowych , bo czuc na kilometry :)

ocenił(a) film na 9

ale klimat to nie wszystko

Zloty_Deszcz

Jestem przekonany, że gdzieś to wcześniej przeczytałem, ale przecież ten film to perwersyjna opowieść o wiedźmie (kiedyś u "nas" Baba Jaga), jej chatce na kurzej nodze (tudzież domku z piernika), która "zjada" porywane dziewczyny, zsyła na ludzi nieszczęścia. Nasza bohaterka właściwie poza przyjazdem do szkoły i pierwszymi chwilami w niej pobytu, nie może już być pewna co widziała i co się wydarzyło. A przez to my także nie możemy powiedzieć niczego o fabule, poza tym że jest niejasna - jak będzie relacja odurzonej osoby. Ten film ma nas chyba odurzyć. Muzyką, kolorystyką, przesadną-nienaturalną grą aktorów, dziwaczną skrajnie kiczowatą scenografią (miałem skojarzenia z jakimś festiwalem secesji w detalach i zdobieniach). Niczym wejście do stodoły pełnej świeżo zwiezionego siana, w upalny dzień mamy poczuć odurzenie. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale sądzę że ten celowy zabieg autora udał mu się. Jeśli tak miał wyglądać horror doskonały, to może tak właśnie wygląda? Dla mnie film ciekawostka, urocza atmosfera dziwacznego europejskiego kina lat 70.
Mogłaby to być równie dobrze dziwaczna komedia, melodramat, dramat psychologiczny - wystarczyłoby zmienić muzykę, dodać wyeliminować detale fabularne (zamiast dziwacznych mordów, zdarzeń), zmienić manierę gry aktorskiej. Nasza bohaterska i trudny romans szkolny z Miguelem Bose... Tylko czy wtedy to byłby tak samo dobry film? Bądź zły film...

ocenił(a) film na 3
Zloty_Deszcz

Zgadzam się. Przełknęłam jakoś ten film wczoraj, ale z ogromnym trudem. W żadnym innym filmie muzyka nie irytowała mnie tak bardzo, i to już od pierwszych scen. Gra aktorska też fatalna, bardziej przypominała pierwszą próbę w podrzędnym teatrze. Wszechobecny kicz, począwszy od wyglądu szkoły, skończywszy na wyglądzie krwi (hahaha :D). A już pytania głównej bohaterki w stylu : "Czym zajmuje się czarownica?" rozwalały mnie kompletnie.
Ogólnie rzecz biorąc, film jakiś tam swój klimat ma, ale chyba lepiej nie mieć żadnego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones