Film jest bardzo nierówny, kiedy wydaje się że film zaczyna łapać klimat nagle wszystko zostaje popsute i film się dłuży niemiłosiernie, zakończenie mi również się nie podobało bo jak ktoś nade mną napisał zmienia film w melodramat. Terrence Howard w roli Mercer mnie osobiście irytował niestety oczekiwałem więcej dostałem wyświechtaną historię, którą ratuje tylko Jodie Foster trochę w niestandardowej jak na siebie roli.