Choć trzeba przyznać, że zrealizowany bardzo porządnie. Młody ksiądz po powrocie z misji w Afryce uświadamia sobie, że został powołany do czego innego niż kapłaństwo.Do ojcostwa nie duchowego, ale rodzinnego. OK, może być...Tylko po co po raz kolejny karykaturalnie pokazywać kościół katolicki?