Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574535
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Oglądając listę top sto myślę nieraz, że to strona dla fanów starych klasycznych filmów. Chyba straciliście obiektywizm, w moich oczach filmy te nie mają szans z współczesnymi. Pisząc współczesnymi mam na myśli te od 1980. Wyobraźmy sobie, że teraz wychodzi ojciec chrzestny, nigdy nie był by takim hitem i dobrze o tym wiecie a o dwójce to już nie mówię. Rozumie, że za swoich czasów film ten był bardzo dobry, ale poprzeczka się podniosła i porównując go i inne stare filmy z nowymi musimy sobie wyznać, że są słabe. Chodzicie do kina, aby podziwiać grę aktorską i dobre dopracowanie filmu czy co? A fabuła się nie liczy i uczucia, które masz podczas filmu? Oglądając Ojca Chrzestnego 1 i 2 myślałem, że nie wytrzymam z nudów tak samo mogłem iść do ogrodu i oglądać jak trawka rośnie. Poza tym nie rozumie, dlaczego każdy uważa grę Al. Pacino w tym filmie za taką wspaniałą. Każdy przeciętny aktor by ją tak samo zagrał. Nie widzę w tej postaci pola do popisu. Po prostu pasował do tej roli. W Skarface to rozumie, zagrał tę postać wspaniale. A mimo to nie dostał Oskara, ponieważ film nie odniósł takiego sukcesu. Nie byłem obiektywny przy ocenie tego filmu, ale wy też nie byliście.

ocenił(a) film na 9
member

Opowiadasz kompletne bzdury.

Poprzeczka się nie podniosła, poprzeczka opadła, leży blisko dna. Produkuję się teraz coraz gorsze filmy. Gdyby Ojciec Chrzestny pojawił się dzisiaj, byłby okrzyknięty przełomem w historii kinematografii, tak jak lata temu.

Piszesz coś o obiektywizmie. Żeby zachować jakikolwiek obiektywizm w danej sprawie, trzeba mieć na jej temat pojęcie. Ty o kinie pojęcia nie masz, więc trudno oczekiwać od Ciebie obiektywnego podejścia.

My za to - w większości - je mamy.

ocenił(a) film na 1
_Ja_

"Gdyby Ojciec Chrzestny pojawił się dzisiaj, byłby okrzyknięty przełomem w historii kinematografii, tak jak lata temu." Nie zgadzam się z tobą i pewnie większość też nie. Film ten był bardzo dobrze zrobiony i dopracowany to go wyróżniało, dzisiaj to standard każdej większej produkcji. To przynajmniej moje zdanie.
"Żeby zachować jakikolwiek obiektywizm w danej sprawie, trzeba mieć na jej temat pojęcie" No to dobrze, jeżeli ty tak dobrze się znasz to powiedz mi, co cię w tym filmie tak urzekło, i dlaczego uważasz, że ten film jest lepszy od np. Skazani na Showshank, Forest Gump, Zielona Mila, Człowiek z Blizną, Pianista. Nawiązując do Reven, myślę, że po roku 2000 powstało tak dużo złych filmów, ponieważ produkcja filmów się zwiększyła. Nakręcono dużo złych filmów, ale i też dużo dobrych. Poza tym od 2000 roku to zaledwie 7 lat, w poprzednich latach też nie powstawały wspaniałe filmy jeden za drugim. Wymienię parę produkcji od roku 2000 tak na wszelki wypadek jakbyście zapomnieli: Gladiator, Pianista, Requiem dla snu, Sim City, Ostatni Samuraj, Patriota, Departed, 300, Piękny umysł, Miasto Boga, Za wszelką cenę, Wróg u bram, Rzeka tajemnic, Tajemnica Broke Back Mountain, Telefon, W pogoni za szczęściem, 9 kompania, Oceans 11, Sekret window to te, które mi teraz przyszły na myśl jest ich jeszcze o wiele więcej.
Do obly90 w każdym filmie możemy doszukać się wartości, które nam przekazuje to nie znaczy, że jest arcydziełem. Może widzieliście ten film 10, 20 lat temu, radziłbym zobaczyć go jeszcze raz i wtedy też uznacie, że nie zasługuje na 1 miejsce. Macie okazje leci dzisiaj na TVN.

ocenił(a) film na 9
member

"Gdyby Ojciec Chrzestny pojawił się dzisiaj, byłby okrzyknięty przełomem w historii kinematografii, tak jak lata temu." Nie zgadzam się z tobą i pewnie większość też nie.

^
Ja się z tym zgadzam całkowicie.. współczesne kino to pasmo gniotów i taka produkcja jak Ojciec Chrzestny zrobiłaby dzisiaj ogromną furorę.. - nie wiem, czy taką samą jak 35 lat temu.. ale byłby to przełom..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Film ten był bardzo dobrze zrobiony i dopracowany to go wyróżniało, dzisiaj to standard każdej większej produkcji. To przynajmniej moje zdanie.

^
Koleś, w jakim ty świecie żyjesz.. standart każdej większej produkcji.. śmiechu warte.. Przecież dzisiaj wszystko się robi pod sukces komercyjny, byle jak, byle zarobić..


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


"Żeby zachować jakikolwiek obiektywizm w danej sprawie, trzeba mieć na jej temat pojęcie" No to dobrze, jeżeli ty tak dobrze się znasz to powiedz mi, co cię w tym filmie tak urzekło, i dlaczego uważasz, że ten film jest lepszy od np. Skazani na Showshank, Forest Gump, Zielona Mila, Człowiek z Blizną, Pianista.


^
Skazani na Shawshank, Forrest Gump to są filmy dobre, a Ojciec to jest arcydzieło.. Zielona Mila natomiast to jest gniot.. chcesz o TYM porozmawiać?? Osobiście przed szereg stawiam Człowieka z blizną.. ale nawet tutaj obiektywnie jestem w stanie stwierdzić, że nie umywa się ten film do godfathera..


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Może widzieliście ten film 10, 20 lat temu, radziłbym zobaczyć go jeszcze raz i wtedy też uznacie, że nie zasługuje na 1 miejsce. Macie okazje leci dzisiaj na TVN.


^
Widziałem ten film jakieś 3 miesiące temu..Tak, pierwszy raz widziałem go 3 miesiące temu i wywarł na mnie spore wrażenie.. choć moim ulubionym filmem i tak pozostaje Scarface...

ocenił(a) film na 1
Uzi

"Koleś, w jakim ty świecie żyjesz.. standard każdej większej produkcji.. śmiechu warte.. Przecież dzisiaj wszystko się robi pod sukces komercyjny, byle jak, byle zarobić.."

No dobra może nie standard, ale bardzo dużo filmów jest równie dobrze zrobionych jak Ojciec Chrzestny i w przeciwieństwie do niego mają dużo lepszą fabułę. I nie są takie nudne. Ten film można pooglądać jak się nie umie zasnąć. I takie coś na 1 miejscu.

"Zielona Mila natomiast to jest gniot.. chcesz o TYM porozmawiać??"
Co że nie jest realistyczny to jest gniot? Chociaż coś się dzieje, w przeciwieństwie do tego gniota.

ocenił(a) film na 10
member

No i znowu jak dzieci okładacie sie błotem. Ojciec Crzestny Arcydziełem jest i tyle. Zielona Mila także, choć to jest specyficzny film i nie każdemu musi się podobać. Natomiast mówić źle o Ojcu Chrzestnym to grzech.

Nudny? Proponuję iść na filmy z Żanem Klodem albo Stiwenem Sigalem, naładowane akcją, zero wartości.

ocenił(a) film na 10
member

"Może widzieliście ten film 10, 20 lat temu, radziłbym zobaczyć go jeszcze raz i wtedy też uznacie, że nie zasługuje na 1 miejsce." Mój tata oglądał go ileś lat temu i dzisiaj i nadal uważa go za najlepszy film jaki kiedykolwiek widział. To chyba o czymś świadczy?

ocenił(a) film na 9
member

Gladiator, Za wszelką cene, Piekny umysl, Wróg u bram, Rzeka tajemnic to filmy bardzo dobre ale tylko b.dobre


Ostatni samuraj, Patriota, , W pogoni za szczesciem, to filmy trochę więcej niż przeciętne

Tajemnica...,Oceans eleven to filmy dość dobre

Pianista, Sin City i Requiem to moim zdaniem rewelacyjne filmy gorsze jednak od Ojca Chrzestnego

co do Departed to film po obejrzeniu wydał mi się b. dobry ale przede wszystkim ze wzgledu scenariusza (A był on zerżnięty) oraz Nicholsona i DiCaprio. Jak obejrze oryginał to skomentuje jednak nie wzbije się on na pewno ponad Gladiatora i reszte b. dobrych moim zdaniem

member

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Nie byłam w stanie wytrzymać do końca filmu. Obraz staje się jeszcze bardziej nieznośny po przeczytaniu książki.

ocenił(a) film na 10
Ducha

Musimy sie zgodzic,ze w tym filmie nie ma błyskawicznej,przewrotnej akcji,ani zadnych fajerwerków wiec jesli ktos jest zwolennikiem filmow widowiskowych-raczej nie przekona sie do ojca chrzestnego. Jednak moca tego filmu jest niepowtarzalny klimat,w którym ja sie zakochałam! Własnie spokój,opanowanie i "kultura":)panów Corleone wyróżnia ten film na tle innych.Ja osobiście wole podziwiac klase i mądrość Vita Corleone niz kolejny film sensacyjny przepełniony serią strzelanek

angela_11

Ale w cale nie twierdzę, że znudzenie, które we mnie wzbudził ten film spowodowane jest brakiem strzelanek. Owszem, uważam, że Vito Corleone to świetna kreacja Brandona, ale tak naprawdę nic poza nim. A żeby zachwycać się Alem Pacino? No bez przesady.

Ale może to wszystko wynika z faktu, że najpierw przeczytałam książkę, a dopiero później zobaczyłam jej uproszczoną i skróconą ekranizację.

ocenił(a) film na 9
Ducha

Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że film to arcydzieło, każda scena ma niepowtarzalny klimat, świetna gra zarówno Pacino jak i Brando. Film jest po prostu genialny, w każdym calu. Rozumiem, że jeśli komuś tematyka kina gangsterskiego nie podchodzi to film może się nie podobać. Jednak większość kinomanów która potrafi docenić różne aspekty danej produkcji, uważa film za klasę samą w sobie. Książka jest równie ciekawa. Aktualnie chyba najlepsza adaptacja książki. Puzo długo czekał na swój dzień. Nikt nie oczekuje od Ciebie abyś chwaliła film, nie zmienia to jednak faktu, że ogromna rzesza fanów kina uważa ten film za najlepszy w historii. Filmweb, Imdb. Myślę, że poprostu to nie jest twój temat.

Dawidt

Nie neguję opinii rzeszy fanów, a jedynie dokładam tu swoją.

Myślę też, że moja ocena filmu niewiele ma wspólnego z jego tematyką. Bo książką byłam zachwycona, a jakby nie patrzeć porusza ten sam temat ;)

Moim zdaniem Ojciec Chrzestny nie zasługuje na miejsce, które zajmuje, ale szczerze przyznaję, że trudno byłoby mi wskazać godnego jego następcę.

ocenił(a) film na 9
Ducha

Wreszcie jakaś fanka, która potrafi pisać, jak człowiek.

Wybacz - widać, że o kinie mało wiesz, ale, jako że piszesz kulturalnie i zwięźle, jestem gotów posunąć się do prawdziwego precedensu i uszanować takie zdanie.
Ciesz się, szczęściaro - u mnie zdarza się to nie często.

Pozdrawiam.

PS - Nie Brandona, tylko Brando. Nie odmienia się jego nazwiska.

ocenił(a) film na 10
Ducha

Książka Mario Puzo, pt."Ojciec Chrzestny", jest cudowną opowieścią, wzbudziła szerokie zainteresowanie, wielu uważa że książka jest lepsza od filmu. Współczesne kino to gnioty, robione pod publike w celach czysto komercyjnych. Od 2000r. warte uwagi jest raptem klika filmów. Mówie tu przedewszystkim o "Gladiatorze", "Requiem dla snu", "Wróg u bram"... Na pewno jeszcze kilka tytułów się znalazło.

Reasumując, nie powinniśmy porównywać klasyki: "Dwunastu gniewnych ludzi", "Ojca Chrzestnego", "Obywatela Kane'a", "Okna na podwórze", "Lotu nad kukułczym gniazdem", "Taksówkarza", "Lśnienia", "Dobrego, złego i brzydkiego", "Na nabrzeżach", "Siedmiu samurajów", "Czasu apokalipsy", itp., do nowoczesnego kina na czele z harymi poterami, transformersami, piratami czy spidermanami, ponieważ dawniej filmy robione były z pasją. Dzisiejszym światem rządzi kasa, liczą się zera na koncie...

ocenił(a) film na 7
member

Niestety xrogosz napisał w tym temacie trochę głupot. Filmy sprzed 1980 w większości są znacznie lepsze od tych współczesnych, wystarczy obejrzeć sobie "Obywatela Kane'a" i wszystko jasne.
Nawiązując do Ja, dzisiejsze kino jest niestety straszliwie denne, dawno nie było w kinie filmów na poziomie np. "American Beauty", "Skazanych na Shawshank" czy "Zapachu Kobiety" i nie sądzę żeby to szybko się zmieniło. Jak patrzę na te "superprodukcje" typu 5 części Harry'ego Pottera za które Daniel Radcliffe dostaje po 5o mln $, a sam film można sobie o dupę potłuc w porównaniu do książki, to mi się niedobrze robi i nie sądzę że prędko zaczną powstawać filmy oryginalne i na poziomie. Pozdr

ocenił(a) film na 7
Miczal

zapomniałem, dla zainteresowanych poziomem kina w ostatnich latach polecam listę 100 najgorszych produkcji w historii kina. Chyba połowa filmów to te nakręcone po 2000
http://www.imdb.com/chart/bottom

ocenił(a) film na 10
member

Wydaje mi sie podchodzac do tego filmu w sposob taki:"No zobacze mafijne vendetty,strzelaninki,wymuszenia i haracze"film znudzi w pierwszej godzinie.Obejrzyj ten film,ta trylogie jeszcze raz w sposob taki:Jak zwykly sycylijczyk(wiesniak) podszedl do swojego zycia nie dal soba pomiatac i pokazal ze jest twardy nie przez sile fizyczna lecz sile perswazji czy podswiadomosci.Wydaje mi sie ze ten film rzezbi bardzo dobrze charakter i uczy podejscia do zycia.Jak w kazdej chwili mozemy sie zmienic chociazby jak Michael Corleone.Oczywiscie zgadzam sie z Toba gdyby nagrali teraz Ojca Chrzestnego ludzie byliby rozpaczeni poniewaz film z 1972 bylby sto razy lepszy poniewaz tamte lata nadaja klimat.Wszystko w filmie bylo w jakis sposob naturalne, a dzisiaj zbyt wiele tworza komputery.Dlatego wole przeczytac ksiazke poniewaz nikt(reżyser)nie zarzuca mi jak mam sobie to wyobrazic.Mimo wszystko film ten jest klasykiem i nie powinien byc zhanbiony nagrywaniem go powtornie:)

Oczywiscie szanuje twoje poglady mimo ze sie z nimi nie zgadzam.
Chce również oswiadczyc ze to jest moj punkt widzenia i nikomu go nie narzucam.POZDRAWIAM

ocenił(a) film na 8
obly90

Ojciec Chrzestny nie jest filmem dla tępych młotów, żądnych filmów po brzegi wypełnionych efektami specjalnymi i bezsensowną akcją. Nie ma więc na co liczyć na to, że założyciel tematu film w jakiś sposób pojmie. Dla jemu podobnych powstają właśnie takie Harry Pottery i pozostałe gnioty, których nie sposób przełknąć. Gdy patrzę na filmy, które ocenił on na 1/10 utwierdzam się tylko w tym przekonaniu.

ocenił(a) film na 1
Crazy_3

Tak jak napisałem wcześniej "Nie byłem obiektywny przy ocenie tego filmu, ale wy też nie byliście"

ocenił(a) film na 1
Crazy_3

Może dałbym sprawiedliwą ocenę jeżeli wy byście też sprawiedliwie oceniali.

member

Co to za licytacje w ogóle?
Chociaż niektóre z przytoczonych argumentów są słuszne, i mogę sie z nimi zgodzić, dalej uważam, że Ojciec Chrzestny jest filmem nudnym, a moze raczej nieciekawym. I moja opinia bynajmniej nie wynika z braku strzelanin czy pościgów.
I zlinczujcie mnie, ale uważam, że wielu aktorów nie pasuje do przypisanej im roli. Jak chociażby James Caan jako Sonny.
Podkreślam jednak, że to moja opinia i ma ona duży związek z lekturą książki.

ocenił(a) film na 10
Ducha

"I zlinczujcie mnie, ale uważam, że wielu aktorów nie pasuje do przypisanej im roli. Jak chociażby James Caan jako Sonny."

To tak jakbyś pouczał Woodego Allena jak kręcić komedie, a Michaela Manna jak kręcić sensacje. Ty wiesz lepiej od Coppoli jaki aktor pasowałby do danej roli? Przestańcie ludzie wypisywać takie bzdury. W "Ojcu chrzestnym" dosłownie wszystko pasuje. Rzeczywiście może się wydawać trochę nudny ale w dobie mega widowiskowych filmów to nic dziwnego. Nuda to odczucie subiektywne i taki argument można o kant dupy rozbić. Nudny może być dla niektórych ale nieciekawy???????????? Realistycznie odwzorowana struktura Cosa Nostry nie jest ciekawa? Krwawe vendety nie są ciekawe? Ten cały sycylijski klimat podsycany świetną muzyką nie jest ciekawy? To co dla ciebie jest ciekawe? Niektórzy powinni traktować ten film jak operę. Nudne i staromodne ale można się odchamić trochę i oderwać od współczesnej kinowej papki.

ocenił(a) film na 9
member

Oczywiście, że wszyscy, którzy przyznali temu filmowi najwyższą notę, byli obiektywni. Bo ten film na taką notę właśnie zasługuje.

A Ty jesteś najzwyklejszym w świecie ignorantem, który gówno wie o kinie i próbuje jeszcze przekonać innych, bardziej obytych do tego swojego stolca, którym się - notabene - chlubi.

Rzeczywiście - Twoje oceny mówią same za siebie. O dobrym kinie nie wiesz nic.

_Ja_

"Oczywiście, że wszyscy, którzy przyznali temu filmowi najwyższą notę, byli obiektywni. Bo ten film na taką notę właśnie zasługuje."
Oczywiście, oczywiście, oczywiście!!!
Co za bzdura!!! To, że ktoś nie podziela twojego zdania odnośnie tego filmu nie znaczy, że nie jest ekspertem. Co ważniejsze, to, że ty oceniasz ten film jako arcydzieło, nie znaczy że ty jesteś ekspertem!!!!!!!!! Bo nie jesteś! Jesteś cwaniakiem który pozuje na eksperta, bo uważa, że film który jest na pierwszym miejscu rankingu jest arcydziełem. Nie obrażaj innych tylko dlatego, że nie podoba im się twoje "arcydzieło". Film jest !nudny! i tylko !nudziarz! może uważać inaczej! A ty sam jesteś d......(sam możesz dokończyć).

ocenił(a) film na 9
neooo22

Nawciskaj jeszcze więcej tych wykrzykników, grafomanie.

Tak - każdy, kto twierdzi, że jest Ojciec Chrzestny jest słabym filmem, nie ma pojęcia o kinie.

No tak - powiedz od razu, kretynie, że wszyscy, którzy ocenili ten film na 10, tylko pozorują znawców, a tak naprawdę się nie znają. Powiedz, że 10000 ludzi, którzy ocenili ten film na 10 to cwaniaki, którzy tylko udają ekspertów. Jesteś niereformowalnym pojebem, ot co.

ocenił(a) film na 9
Crazy_3

Zerowy poziom argumentacji. Nie nazywaj debilami ludzi którzy mają inny gust niż Ty. Jeżeli z czymś się nie zgadzasz można to chyba przedstawić w cywilizowany sposób. Dzięki tego typu wypowiedziom spada poziom dyskusji na filmwebie ;)

ocenił(a) film na 10
member

Dzisiaj obejrzę ten film na TVN.Mam nadzieję że to naprawdę
takie arcydzieło że aż nie schodzi z 1 pozycji na filmwebie.
Jeżeli się nie spodoba to i tak strach oddać swoją opinie a z tego względu
że fani aktorów grających w tym filmie pojadą po tobie jak po szmacie.

ocenił(a) film na 9
Little_Dean

I będą mieli racje.

Fanowi Jamesa Deana jednak ten film powinien się spodobać.

member

Coż, "Ojciec Chrzestny" naprawdę przynudza. Niczym nie zaskakuje, nie porywa nie wzrusza. To jedna ze słabszych ról Ala Pacino. Gdyby nie Caan i Brando ten film byłby naprawdę wielkim rozczarowaniem. Uważam, że jest świetny, ale nie genialny, wspaniały. Raczej nie zasługuje na miejsce w pierwszej "50", może nawet "100". Zaskakuje mnie to, że jest pierwszy, według mnie jest naprawdę na to za słaby. Większość, moim zdaniem, ulega sile sugestii. Skoro "mówią", że to wielki film, film kultowy, to uznają, że trzeba w to wierzyć, nie zastanawiając się nawet nad tym, czy ten film im się naprawdę podoba. Ten film wielkiego wrażenia nie robi, nie ma też w nim za wiele rzeczy, które mogą się podobać. Może gdyby skrócić go o 40, 50 minut, o te chwile w których nudzi, to myślę, że mógłbym nazwać go arcydziełem, a tak nie mogę.
Obejrzę go jeszcze raz tego wieczoru, może zmienię zdanie, ale szczerze w to wątpię.

ocenił(a) film na 9
Morgan_Mortimer_Graff

Cóż Ci poradzę.. zaufaj nam: Ojciec Chrzestny to arcydzieło.. przez żadnego krytyka niekwestionowane zaznaczę..

Morgan_Mortimer_Graff

Obejrzałem ten film po raz drugi i ... znowu się wynudziłem. Żałuję, że go obejrzałem po raz wtóry, ten swoisty kac jest podwójny, o tyle, że w tym samym czasie mogłem oglądać lepszy film o wiele lepszego reżysera("Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" Sergio Leone). Ten film to z pewnością nie jest arcydzieło. Gdzie mu do westernów Leone? Gdzie do "Ucieczki z Alcatraz"? Nie może konkurować z "12 Małp". Nie mówię, że jest słaby, ale twierdzę, że nie zasługuje na estymę jaką się cieszy. Najważniejsze jest jednak to, że jednemu ten sam film podoba się bardziej, komuś innemu zaś mniej. Więc dyskusje na którym miejscu powinien się znajdować film trochę mijają się z celem. Gdyby "Ojciec Chrzestny" został nakręcony po włosku, bez współpracy z USA, to gwarantuję wam, iż nie byłby w połowie tak popularny i czczony, jak którykolwiek wstern Leone. Jest to film świetny, lecz nie arcydzieło, widziałem lepsze, większość z was zapewne też, więc nie rozumiem tego pierwszego miejsca.
A co do przyznawania przez kogoś jedynek, to wcale nie oznacza, że ten ktoś faktycznie ocenia dany film na jeden, a tylko tyle, że chce obniżyć niesłusznie zawyżoną średnią(jego zdaniem zawyżoną)[zazwyczaj tak jest, myślę, że w ponad 99%].

użytkownik usunięty
member

Z Twoją opinią nie będe dyskutować, bo chociaż moje zdanie jest odmienne, to szanuje Twoje. O jedno tylko błagam - zapamiętaj, że piszemy "rozumiem" , a nie "rozumie". ( tak, tak, wiem, literówka [powtórzona 2 razy], dyscośtam etc. ale BŁAGAM! )

member

Zgadzam się w 100%. Przyznam się, że zanim go pierwszy raz obejrzałem miałem ogromne oczekiwania, widząc te rankingi, opisy, westchnienia forumowiczów. Po obejrzeniu, nie mogę uwierzyć, że nadal można podtrzymywać takie zdanie! Film jest nudny jak flaki z olejem, nic się nie dzieje, nie ma porównania z filmami Martina Scorsese (Chłopcy z Ferajny, Kasyno). Dam sobie głowę uciąć, że gdyby ten film nie był tak wychwalany przez krytyków, co najmniej połowa z was zmieniła by swoje opinie. Niektórzy niestety wolą powielać zdanie tzw. "znawców kina" i nie narażać się innym, niż wyrazić swoje własne, szczere zdanie!

ocenił(a) film na 6
member

analogicznie
a ja filmy braci Lumiere nie uważam za najlepsze filmy wogóle jakie powstały są przereklamowane i przecenione, beznadzieja!!! A Śpiewak z Jazzbandu jest najgorszym filmem z dźwiękiem jaki powstał wogóleee!!! Uważam, że Podróż na księżyc meliesa nie jest najlpeszym filmem sajens fikszyn, jak dla mnie Siódma pieczeć Bergmana nie jest wogóle filmem.



stwierdzam: żenada


Ja wiem, że teraz się niektórzy waflują przy szybkich i wściekłych, ale to jest klasyka kina, spokojne statyczne ujęcia, świetna muzyka,w filmie wykazali się Ala Pacino, Roberta De niro i Andiego Garcie i dzięi tej trylogi stali się sławni. To były ich pierwsze role i rozwijali się dopiero.
To niestety nie jest szklana puałpka 4, gdzie ma się odrzutowce na A4 a z ojcem chrzestnym jest jak Jazzem, dobry smak rodzi się z czasem.:D I niestety niektóre tępaki będą próbowały to porównywać z nowszymi filmaami pod względem efektów. TO nie jest mtv, ujęcia nie mają po sekundzie i nie ma trzesącej się kamery. To nie kino dla masówki i myśle, że ktoś ma z tym problemy. PO za tym to jest ADAPTACJA KSIĄŻKI i co prawda jest troche różnic, ale ten genialny klimat i główna historia jest wspaniała i jeśli ktoś ma coś temu filmowi do zarzucenia, to ma także i książce, a jeśli tak to jest kretynem:) amen, sorry no bonus.

ocenił(a) film na 6
Redgard

dobra moze przeżarżowałem z końcówką za co przepraszam urażonych:D uważam że sprawiedliwą oceną filmu jest ta oto recenzja na filmwebie. Ukazuje wady i zalety. http://ojciec.chrzestny.filmweb.pl/FilmReview?id=1089&review.id=2303

Redgard

'Może dałbym sprawiedliwą ocenę jeżeli wy byście też sprawiedliwie oceniali.'

Przeraża mnie takie postępowanie. Kojarzy mi się z fanami Prison Break którzy zaniżają ocenę Lostowi i na odwrót. Po co?
Nie rozumiem takiego postępowania. Nie próbuj zmieniac innych jak sam nie postępujesz fair. Oceń sprawiedliwie, czemu nie? Czy tak cię to razi że film ten jest na pierwszym mijescu? Film kultowy....i dobrze. Na pewno nie mój ulubiony, ale oglądając go również nie nudziłam się, wciągnął mnie i podobał mi się. Trochę mnie razi to że dwójka jest na drugim miejscu, a kiedyś trójka była na trzecim...to hm.... no nie wiem, przesada. Nie oglądałam dwójki ani trójki ale mam jakieś takie przeświadczenie że kolejne części nie są w stanie dorównac pierwszej.
Nie zgodzę się jednak że dobre filmy już nie powstają. To że jest dużo złych filmów nie oznacza że nie ma dobrych. Są! I będą powstawac. Requiem for a dream, Prestiż, Źródło, Porozmawiaj z nią ...wszystkie powstałe po 2000 roku. Nie sądzę aby era dobrego kina miała się już kończyc. Od kiedy istnieje kino? od niedawna. Książki istnieją od dawna i wciąż powstają nowe, nowe i dobre( te złe też...ale nie o tym piszę).

ocenił(a) film na 10
Redgard

Sluchajcie, jest takie madre przyslowie, ze gusta nie ulegaja duskusji.

Przeczytalem wszystkie posty powyzej. Nie zastanawiam sie dlaczego ten film jest na pierwszym miejscu. Jest i juz. Ale jestem jego fanem, zarowno ksiazki, jak i filmu, i chcialbym sie wypowiedziec w tym temacie.

Nie jestem znawca kina i nie zamierzam za takiego uchodzic. Nie znam sztuki aktorskiej, wiec nie bede ocenial gry aktorow, choc powiem ze wg mnie pasuje mniej wiecej do postaci stworzonych przez Mario Puzo.

Wiecie, o wielkosci jakiegos filmu (wg mnie) swiadczy to, ze jego glowny motyw muzyczny jest rozpoznawany przez wiele osob, a co wiecej, byl jest i bedzie nasladowany przez producentow innych filmow. Tak samo z rola Marlona Brando. Stworzyl on postac bardzo charakterystyczna, wrecz niepowtarzalna. I ta postac jest wciaz powielana przez innych aktorow w innych filmach.

"Ojciec chrzestny" jest moim zdaniem najlepsza adaptacja ksiazki jaka zdarzylo mi sie obejrzec. Wlasciwie nie czytajac ksiazki mozna zrozumiec akcje filmu. A jezeli najpierw przeczytalismy ksiazke, a potem obejrzelismy film, to trzeba stwierdzic, ze film oddaje niesamowity charakter powiesci Puzo.

Zarowno ksiazka jak i film, sa piekna bajka o "prawdziwych" gagnsterach, o mafii. Kodeksy, honor, duma, rodzina - wartosci ktorych brakuje nie tylko dzisiejszym gangsterom, ale i ludziom prawym. Tylko trzeba wciaz pamietac, ze te postacie wykreowane przez Mario Puzo, tak malownicze i urzekajace, sa wciaz gangsterami wydajacymi wyroki na smierc na innych ludzi.

I wlasnie to swiadczy o wielkosci tego filmu. Ze tak wspaniale oddaje charakter ksiazki, tak wiernie go ilustruje. Bo to, czy komus pasuje Al Pacino czy James Caan czy inny aktor, to jak powiedzialem na poczatku, gusta nie ulegaja dyskusji :)

ocenił(a) film na 10
member

Hymm... Nie warto nawet gadać lecz wystarczy spytać pierwszego lepszego "kinomana", który w swoim życiu trochę filmów widział, o Ojca Chrzestnego... Zdanie pokolenia "jełopów" wychowanych na nowoczesnym kinie sie nie liczy :P Niestety patrząc co się dzieje w edukacji wyższej(mianowicie brak stdentów i chętnych) pokazuje, że polskie społeczeństwo(kolejne pokolenia młodych) jest coraz głupsze. Sumtne to lecz prawdziwe :( Co do nowych produkcji, niestety poprzeczka spadła już dawno temu... :( Amen

soki3150

Akurat coraz więcej ludzi decyduje się na studia wyższe. coraz więcej Polaków.

kaczy_dziup

Podobała mi się muzyka w tym filmie. No między innymi...podobała mi się też gra Marlona Brando, PaCino też ale ten pierwszy wywarł na mnie większe wrażenie. Świetny klimat filmu. Hm....8

ocenił(a) film na 1
kaczy_dziup

No dobra jedynka na pierwszym :-P, ale że dwójka na drugim to prawdziwy skandal! Jedyne, co w dwójce mi się spodobało to historia Vita Corleone, ale i ten wątek został o wiele za mało rozwinięty, chociaż film trwa 3 godziny. Oczywiście zagorzali fani jedynki uważają dwójkę za arcydzieło, ale tak nie jest.
Co wy wszyscy macie z tym klimatem? Film jest z 70-tych lat i nie ma najlepszej jakości. To was tak fascynuje i wprowadza w 40-te lata, to jest po prostu śmieszne. Widać, jacy z was krytycy.

ocenił(a) film na 9
member

Skończ już pieprzyć brednie.. bo poziom twoich wypowiedzi jest żenujący. Ojciec Chrzestny 2 jest najlepszym sequelem w dziejach kina.. Wcale nie stracił nic na klimacie części pierwszej, ale dodał jeszcze klimat lat młodości Vita.. Obie części to są arcydzieła..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Film jest z 70-tych lat i nie ma najlepszej jakości.

^
A to zdanie tylko podkreśla z jakim prostakiem prowadzimy konwersację..
Jak Ci zależy na najlepszej jakości obrazu i efektach specjalnych to idź oglądać Mission Impossible 3, lub Ghostridera.. i nie zawracaj nam głowy..

ocenił(a) film na 1
Uzi

Widocznie nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Tylko poprzez żłą jakość obrazową odczuważ że film wprowadza cię w lata 40-te. Tak miałeś to zrozumieć.

ocenił(a) film na 9
member

To że film ma swoje lata wcale nie wpływa na jego wartość, zwłaszcza że to co najważniejsze czyli: fabuła, reżyseria i gra aktorska stoją wciąż na bardzo wysokim poziomie. Niezaprzeczalnie jest to jedno z czołowych dzieł kinematografii i fakt że teraz w filmach wszystko można pięknie obrobić komputerowo i pokolorować żeby było idealnie wcale tego nie zmienia. Co więcej, film dzięki temu zyskuje bo pochodzi jeszcze z czasów kiedy nie liczyła ta cała gama bajerów używanych teraz które odwracają uwagę od rzeczy które w filmie najbardziej się liczą. Reżyser musiał zdobyć uwagę widza ciekawą fabułą i umiejętnie nakręconymi scenami a nie kupą (dosłownie i w przenośni) wybuchów i efektów specjalnych. Teraz już takich filmów się nie kręci, bo i po co, skoro można wymyślić byle jaką bajeczkę, doprawić ją komputerowo i wcisnąć jak świeże bułeczki masowej, niewymagającej, rozleniwionej publice.
A czy film zasługuje na 1 miejsce w top100 to już sprawa całkowicie subiektywna. Jedni się z tym zgodzą a inni stwierdzą że inny film bardziej by na to zasługiwał i dyskusje na ten temat absolutnie nic nie zmienią. To jest już tylko i wyłącznie kestia gustu, poprostu nie da się obiektywnie stwierdzić który film jest najlepszy na świecie. Dyskusja jeszcze by miała odrobinę sensu gdybyśmy gdybali czy jest najlepszy w gatunku który reprezentuje a nie czy jest najlepszym filmem w ogóle.

ocenił(a) film na 10
Travis

Poniekąd zgadzam się z Tobą Travis. Weźmy np. "Taksówkarza", Martina Scorsese. Wkońcu Twój avatar jest właśnie z tego arcydzieła. Film ten jest z 1976r., a porusza problemy dzisiejszego społeczeństwa. Główny bohater stara się walczyć ze złem na ulicach i myślę, że gdyby ten film wyszedł teraz osiągnął by taki sam sukces bo jego przesłanie jest wciąż "aktualne".

P.S Oglądał ktoś wczoraj inne arcydzieło, pt. "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" Sergia Leone? Film zajmuje zaszczytne 8 miejsce w naszym FilmWebowskim rankingu. Był emitowany o 22.40 na TVP2.

PZDR.

ocenił(a) film na 1
Klinar

Nierozumię dlaczego Morgan Mortimer Graff, Ducha nie oceniliście tego filmu.

member

Dlaczego nie oceniłem? Zapewne dałbym mu 10, gdybyn nie zawyżona średnia. A dlaczego dałbym 10? Bo 9 to za mało, lecz ten film nie zasługuje też maksymalną notę. Ja osobiście oceniłbym ten film na 28/30, gdzie od tych 28 zaczynałyby się w mojej skali filmy świetne, ale jeszcze nie byłyby to filmy genialne.

Klinar

Jak już kilka postów wyżej napisałem, zarówno Leone jest lepszym reżyserem od Coppoli, jak i "Pewnego razu..." jest lepszym filmem od "Ojca...", choć moim zdaniem filmy z Trylogii Dolara są lepszymi filmami Sergio. I powtarzam, że "Ojciec Chrzestny" jest słabszy od takich filmów jak "12 Małp" i zawsze będzie słabszy, bez względu na wszystko. To samo "Scarface" z Pacino, także jest lepszy od "Ojca...", a i kreacja samego Ala jest o niebo ciekawsza, lepsza, widać, że się przyłożył.

ocenił(a) film na 9
Klinar

Myślę, że za nie długo już nawet siódme miejsce.. popatrz, jak goni Milczenie.. ja oglądałem Ojca Chrzestnego - po raz drugi.. Pewnego razu widziałem 4 razy.. Jedno jest pewne - oba filmy to arcydzieła.. W moim rankingu Pewnego razu stoi nawet nad Ojcem.. ale jest to ranking moich ulubionych filmów.. powiadam ulubionych..

ocenił(a) film na 10
member

spojrzałam tak komu dałeś 10 a komu 1. I sama nie jestem jakąś wielką fanką ojca chrzestnego ale film był naprawdę wybitny. Patrzę i widzę 1 dla ojca chrzestnego - chyba ci się coś pomyliło nie ten film, a 10 dałeś Strasznemu filmowi - to już jest przegięcie. Jakiś gniot pt: straszny film ma być leszy od ojca chrzestnego. Może ci sie ojciec chrzestny nie podobać ok, ale żeby 1 dawać. Zastanów się co ma w sobie taki straszy film skoro dałes mu 10? :/