PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=229911}

Ona to on

She's the Man
6,4 109 084
oceny
6,4 10 1 109084
5,2 4
oceny krytyków
Ona to on
powrót do forum filmu Ona to on

Dno

ocenił(a) film na 1

To nie jest śmieszne, to jest straszne. Dno i kilometr mułu, na równi z HSM

ocenił(a) film na 7
zapatrzona_w_slonce

Chyba mówisz tak bo jestes "zapatrzona w słońce" i Ci już oczy wypaliło ;o

Raziel89

Zapatrzona w słońce chyba nosi okulary przeciw słoneczne bo ma racje.
Jak niestety zauważyli nieliczni film jest denny i tego mułu to tam nie tylko kilometr a cele mile.
Nie pisał bym tych wszystkich bzdur gdyby nie to że wkurza mnie jak ludzie reagują na te nędzne taśmowo robione filmy które mają w łatwy sposób zarobic kase. Wytwórnia bierze święty wzór scenariusza komedi romantycznej : wstęp (bierzemy dwoje ludzi i umiejscowiamy ich w pokrenconej historii ), rozwinięcie (pomimo przeciwności losu zakochują sie w sobie, pózniej ktoś kogoś zdradza czy coś w tym rodzaju) , zakończenie wszyscy żyli długo i szczęśliwie + to wyznanie prawdziwej miłości . Troche kasy na reklame , i oczywiście najpopularniejsi aktorzy sezonu Channing Tatum (który jeszcze wiele musi się nauczyć) i Amanda Bynes (mam wrażenie że potrafi zagrac tylko słodką idiotke , ciekawe czemu).Miksujemy iiii I sukces film osiąga średnią ocen 7,76 i wypowiedzi typu:

" Uwielbiam !!
Film jest naprawdę świetny. Do tego najpopularniejsza młodzieżowa obsada i mamy Hit !!"
Mamy Hit , Mamy Hit, Mamy Hit , Mamy Hit ,Mamy Hit , Mamy Hit. Ludzie no mamy hit . Najwyraznie wy to dostrzegacie a ja nie. Choć musze sie przyznać że w ostatnim czasie z nawet mi nieznanych powodów obejrzałem sporo filmów nazwijmy je lekkimi na zabicie czasu to ten nie był wart ani minuty mu poświęconej.


ocenił(a) film na 5
zapatrzona_w_slonce

Niestety..dużo tutaj racji czytam w tych komentarzach...to jest tak zamerykanizowane że aż obraża przeciętnego widza...ostatnie minuty akcja na boisku na które dostaje się prawdziwy Sebastian...i o dziwo nikt się nie skapnął że przez przypadek ma inna twarz niż zwykle...nawet cały dyrektorek....No wiem było parę zabawnych momentów ale to za mało, i do tego gówna bohaterka...która mi w ogóle nie podeszła...tak jak w sumie cały film mi.

ppp84

Ale czego się spodziewać po filmów dla nastolatków? Wszyscy wiemy, że to nigdy nie będą oscarowe produkcje, bo tylko nieliczna młodzież lubi skomplikowane filmy. Te filmy są specjalnie kręcone by zbić kasę, a dla młodzieży ma być lekkiego na nudne, szare popołudnie.

bella140

HaHaHa....Ubawiłam się po pachy! ;p
<<Ale czego się spodziewać po filmów dla nastolatków?>> o ile mnie wzrok nie myli,masz nick bella140 i w awatarze masz zdjęcie głównej bohaterki ,,Zmierzchu''....Szanuję zdanie innych,ale nienawidzę hipokryzji i dwulicowości a niestety jak na razie sa to słowa które wspaniale opisują Ciebie...Chciałaś się poczuc dorosła czy się zdenerwowałaś bo nie zagrał w filmie Robert Pattinson ani Taylor Lautner? Nie wiem,jak to możliwe...Rob-ten przystojniak?! Ma na swoim koncie tyle wspaniałych produkcji...a ten jego wzrok... Uhh...słabo mi! Litości! Droga bello140....dam Ci dobrą radę...jeśli chcesz się wypowiadac na forum publicznym to zastanow się najpierw czy masz cos do powiedzenia. Idź lepiej powzdychaj do plakatu swojego Idola ,,patisona'' który zapewne wisi nad twoim łóżkiem...;/

pola1212

Muszę się zgodzić z założycielem wątku. Ten film to DNO. Przed chwilą obejrzałam to 'coś' i muszę powiedzieć, że takiego kiczu nie widziałam od baaardzo dawna.

pola1212

Poczułam się dotknięta tą twoją dziecinną niedojrzałością. Mam nick bella140, ponieważ mam na imię IzaBELLA,a nicki które chciałam wpisać z izą były już wsześniej zajęte. Avek dobrałam do swojego nicku, bo nie wstawię na avka zdjęcia Heatha Ledgera, którego uwielbiam.. Mogłaś sprawdzić najpier moją filmografię i ulubionych aktorów za nim przypięłaś mi jakąś banalną etykietkę nie mając o mnie pojęcia. Ja w tym momencie też mogę napisać : pola1212. o ale POLewa z 12 bachorka . ajć . dziecko się nie zna na filmie. ajć - i co? fajnie byś się czuła po takiej wypowiedzi? nie oceniaj jeśli nie znasz ;/ to tyle dla DWULICOWYCH HIPOKRYTEK KTÓRE TEGO NIE NIENAWIDZĄ A SAME TAKIE SĄ !!!

ocenił(a) film na 8
pola1212

Polu , jestem całkowicie po Twojej stronie . Bello , to że dobrałaś avek Kirsten Stewart , bo nie wstawisz zdjęcia Heatha Ledgera , nie jest żadnym wytłumaczeniem . Równie dobrze mogłaś wstawić co innego . A teraz masz pretensje że uważamy Cię za fankę Roberta Pattinsona .
Zapatrzona gdzieś tam , nie mam pojęcia jak można przyrównać komedię z Amandą Bynes do jakiegoś HSM , a Fazii najwyraźniej nie zrozumiała filmu .
„wstęp (bierzemy dwoje ludzi i umiejscowiamy ich w pokrenconej historii ) ”
{ na początek zaznaczę że pisze się „umiejscawiamy” i „pokręconej” }
- nie było między nimi żadnej pokręconej historii , Viola chciała po prostu zagrać w drużynie , nie miało to nic wspólnego z Duke’m .. chyba trzeba Ci przypomnieć że ona na samym początku miała swojego chłopaka ! [ to nie jest pokręcone – to normalne ]
,,rozwinięcie (pomimo przeciwności losu zakochują sie w sobie, pózniej ktoś kogoś zdradza czy coś w tym rodzaju)”
- to Viola zakochała się w NIM , nie byli zakochani z wzajemnością . I w ten sposób słowo „zdrada” przestaje mieć znaczenie , bo jak można zdradzić osobę z którą się nie jest ? to śmieszne .
,,zakończenie wszyscy żyli długo i szczęśliwie + to wyznanie prawdziwej miłości”
- a to jest najczęściej zakończenie każdej komedii romantycznej , nie tylko dla młodzieży .

wobec tego moje pytanie , Fazii – naprawdę oglądałaś ten film , czy czytałaś streszczenie ? ;x
co do Twojego oceniania że Channing musi się dużo nauczyć kompletnie nie rozumiem , do czego się to odnosi . grę aktorską ma świetną i moim zdaniem naprawdę nie ma się do czego doczepiać , a tekst że Amanda potrafi zagrać tylko słodką idiotkę to chyba pomyliły Ci się aktorki – to Alexandra grała idiotkę i zagrała ją wyśmienicie .

ppp – nie wiem czy zauważyłeś , ale na twarzy Sebastiana był makijaż , a po drugie w czasie meczu są trochę ważniejsze rzeczy niż oglądanie zawodników . Jeśli chodzi o niedomyślenie się dyrektorka to przypuszczam że gdyby zamiast Sebastiana stała tam duża żaba z wyłupiastymi oczami , on również by się nie zorientował . Po prostu grał taki typ człowieka . A Amanda nie podeszła Ci być może dlatego że nie jest wytapetowaną blondyną z wielkim tyłkiem .

pozdrawiam .

pooziomkaa

A ty poziomko chyba w ogóle nie zrozumiałaś o co w tym wszystkim chodziło. Już mogę znieść to, że jestem nazywana fanką Roberta Pattinsona ( ale osoby bardziej rozumne, najpierw sprawdziłyby moją filmografię, bo przecież każdy mówi, że książki po okładce się nie ocenia ). Chodziło o to, że jakiś dzieciak - bo raczej osoba mająca powyżej 12 lat by tak nie napisała - że jestem "<<Ale czego się spodziewać po filmów dla nastolatków?>> o ile mnie wzrok nie myli,masz nick bella140 i w awatarze masz zdjęcie głównej bohaterki ,,Zmierzchu''....Szanuję zdanie innych,ale nienawidzę hipokryzji i dwulicowości a niestety jak na razie sa to słowa które wspaniale opisują Ciebie...Chciałaś się poczuc dorosła czy się zdenerwowałaś bo nie zagrał w filmie Robert Pattinson ani Taylor Lautner? Nie wiem,jak to możliwe...Rob-ten przystojniak?! Ma na swoim koncie tyle wspaniałych produkcji...a ten jego wzrok... Uhh...słabo mi! Litości! Droga bello140....dam Ci dobrą radę...jeśli chcesz się wypowiadac na forum publicznym to zastanow się najpierw czy masz cos do powiedzenia. Idź lepiej powzdychaj do plakatu swojego Idola ,,patisona'' który zapewne wisi nad twoim łóżkiem...;/" - przeczytaj całą wypowiedź! zostałam prawie zwyzywana za to, że mam taki nick oraz oskarżona o hipokryzję i dwulicowość - ale na jakiej podstawie? co ja takiego napisałam, że ta pola ma prawo mnie oceniać. każdy ma prawo do swojego zdania, ale nie obrażania innych. poza tym jak każdy widzi mam nick bella od izabelli i avek pasujący do nicku i dobra, niech będzie - łączcie mnie z Bellą, ale dlaczego od razu z tym Edwardem? nie rozumiem czasem 12-latek, które chcą się dowartościować obrażając innych i pokazując swoją ułomność.
ps. - do ciebie poziomko nic nie mam, ale przeczytaj wypowiedź Poli dokładniej i może zrozumiesz o co mi chodziło...

bella140

Kobieto:
1. Co z tego? Ja mam nick z Gothica avatar z GTA IV i co? Pewnie jak kobieta ma coś nie do pary to dostaje zawału. No i jeszcze makijaż no i oczywiście jedno musi pasować do drugiego.
2. Aha żeby napisać jeden komentarz mam przeglądać twoją zakichaną filmografie? Może jeszcze żeby cie ocenić muszę poznać rodowód twojego imienia?

Gorn221

Jeśli chcesz ocenić film i napisać 'jeden komentarz' to w ogóle możesz sobie całkowicie zignorować to co pisałam wcześniej, ale jeśli chcesz oceniać człowieka to najpierw wypadało by go poznać lub czegoś się o nim dowiedzieć. Większość forumowiczów jest jednak ograniczona i potrafi tylko pokazać jak wiele im brakuje do dojrzałości. Oczywiście po raz kolejny ktoś nie doczytał postu albo jest zbyt mądry by zrozumieć o co tej 'zakichanej fance zmierzchu' chodzi. Na przyszłość - dwa razy pomyśl zanim coś napiszesz.

ocenił(a) film na 5
pooziomkaa

Myślę że fakt iż Amanda "mi nie podeszła" ma coś wspólnego z jej zbyt bliskim rozłożeniem oczu względem siebie ( i nie wiem dlaczego pisząc to wyobrażam sobie tą żabę którą opisałaś:)...już bym wolał chyba w głównej roli zamiast tej aktorki widzieć panią Pooziomkaa, nawet jeżeli nie jest wytapetowaną blondynką z ww. tyłkiem...:)...
Co do dyrektora i grany przez niego typ człowieka...hmm...o to mi właśnie chodzi i już bym mógł dalej nie pisać. Zrobię to jednak ale tylko raz...choć film nie jest zły, to na pewno nie jest też wybitny...przynajmniej jak dla mnie...dlaczego?...bo jeżeli film jest z gatunku fantasy, baśń, s.f, czy jest choćby mało rzeczywistą komedią balansującą na krawędzi absurdu to wiadomo że nie zawsze w takich produkcjach uświadczymy realizm, ale nikomu to wtedy nie powinno przeszkadzać, w końcu taki gatunek (który nie rzadko wręcz obliguje do zawierania mniejszej lub większej ilości fikcji). Co innego jeżeli akcja w filmie próbuje i zachowuje rzeczywistość jaka nas otacza na co dzień, by niespodziewanie zaskoczyć nas czymś nienaturalnym, absurdalnym a najgorzej jeżeli robi to w sposób głupi, licząc iż widz się nie zorientuje że w rzeczywistości taka sytuacja nie miała by prawa zaistnieć (ja to zdefiniował bym wręcz jako żerowanie na ludzkiej głupocie)...Dokładnie tak właśnie jest w Ona to On, do czasu ostatniego meczu mamy realizm, aż tu nagle dyrektor który jest ślepym półgłówkiem jak zresztą cała szkoła. Taaa zdarza się.

Ps. zaznaczam że nikogo tym komentarzem nie atakuje, każdy sobie powinien zdawać sprawę iż każdy film ma swoje wady, jakież było moje zdziwienie gdy odkryłem że ten film też takie posiada, jedną z podstawowych wad jest lenistwo scenarzysty, który poszedł na łatwiznę. Być może owe lenistwo spowodowane było tym że nie mógł sobie jakoś wyobrazić (a tym samym uwierzyć w siebie) że może za ta swoją pracę czyli scenariusz do komentowanego filmu stanąć kiedyś na czerwonym dywanie podczas wzniosłej gali i odebrać złotego Oscara.

ocenił(a) film na 8
ppp84

Interesujące, chociaż ja jakoś nie zauważyłam w Amandzie dużo z płaza, będę musiała zwrócić na to uwagę kiedy znów obejrzę z nią jakiś film. Jednak wydaje mi się że pomimo wszystko zagrała swoją rolę dobrze i ja z pewnością nie mogłabym jej przebić.
Oczywiście nie twierdzę że film jest wybitny. To po prostu przyjemna komedia, którą można bezstresowo obejrzeć i poprawić sobie humor. Rozumiem, że film Ci się nie spodobał przez swoją "nierealność" jak to nazywasz, ale skąd wiesz co się dzieje w ameryce ? Mnie się wydaje że ich filmy słyną z tego że ludzie dorośli (matki, ojcowie czy jak w tym wypadku nauczyciel) zamiast grać dojrzałe osoby są roztrzepani i nie wiedzą co się wokół nich dzieje.
Spokojnie, nie czuję się atakowana. ;]

ocenił(a) film na 5
pooziomkaa

hehe...jak by tak na to spojrzeć to owszem zagrała bardzo dobrze...:)...bo ze mnie tez żaden aktor...:)...no ale myśląc tak, to dla mnie każdy człowiek grający w jakimkolwiek filmie był by wyśmienitym aktorem...:)...I nie twierdze że mi się film nie podobał...bo jak by tak było to dał bym mniej niż 5 na pewno, co zgoła nie znaczy że mi się podobał...:)....zakręcone...jest raczej średni...do przesady. A ta "nierealność" mi aż tak nie przeszkadza...jest raczej śmieszna w swej głupocie...:)...A jako że jest to komedia to można by się pokusić o stwierdzenie że to nie wada w takim razie...:)

zapatrzona_w_slonce

Aż tak źle nie było ;) Bo czego się spodziewać, po filmie z takiej półki - lekko odmóżdżającej komedii dla nastolatków? A nie jakiegoś arcydzieła... I tak jest lepszy niż HSM... Jako coś takiego rolę spełnił... Ja się zdecydowałam obejrzeć głównie dlatego, iż to po przeczytaniu opisu wydało mi się ówspółcześnioną wersją tego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiecz%C3%B3r_Trzech_Kr%C3%B3li
Oczywiście dla nastolatków :P

ocenił(a) film na 4
zapatrzona_w_slonce

Taka sobie lekka komedyjka dla nastolatków ;) Nie bardzo mi się podobało, aczkolwiek pomysł na scenariusz ciekawy :]

zapatrzona_w_slonce

a ja się NIE zgodzę i powiem że film jest genialny.
mimo iż uważacie że to 'dno na równi HSM' temu tez muszę się przeciwstawić!. po pierwsze HSM to typowy musical ii nic w nim komediowego ;o skoro nie rozróżnia się gatunków filmowych to trzeba chociaż trochę poczytać.
"Ona to on" to komedia z której zawsze się śmieje ii za każdym razem rozśmiesza mnie coś nowego mimo że oglądałam ją już wiele razy!.
co do oskarżeń 'to kolejna głupia komedia dla nastolatków' to rozumiem ze połowa moich przedmówców jest daleko po 50 i spodziewała się albo jakiegoś pornosa albo płaczliwego melodramatu.
Jeśli uważacie ze film jest dla dzieci, nie przekazuje skomplikowanych wątków to proszę o tytuły komedii które takie wartości przekazują!

zgadzam się z wypowiedziami koleżanek wyżej: pola1212 i poziomkaa.

co do Bella140 tłumaczenie że Twój Av nie pasował by do nicku jest żałosne.

bardzo polecam tę komedie bo jest świetna :)

iza_178

Dobra, ale gdy czyta się ze zrozumieniem to od razu się zauważa, że na początku napisałam, że już nie czepiam się do nikogo z powodu tego, że jestem głupią fanką 'Zmierzchu', ale wyjaśnicie mi na jakiej podstawie zgadzasz się z tym, że jestem dwulicową hipokrytką?

ocenił(a) film na 1
zapatrzona_w_slonce

w 100% zgadzam się z założycielem tematu... takich filmów nawet kręcić nie powinni... a jak już kręcą to nie to będzie koszykówka, siatkówka, albo jakiś inny śmieszny sport... pozdrawiam, dobranoc, słodkich snów.

ocenił(a) film na 8
neo18108

A ja się z założycielem tematu w 100% nie zgadzam. I opieram moją ocenę na faktach a nie na mocno SUBIEKTYWNYCH ocenach kogoś kto "Avatara" ocenił na 10/10 (film na którym sporo się wynudziłem) - czy też "Małą syrenka" na 9/10 :/ . A w przeciwieństwie do "Avatara" przy tym filmie z siostrą dobrze się bawiliśmy i pośmialiśmy. I głęboko w poważaniu mamy to czy jest to amerykańska masówka czy tasiemiec czy też jak tam inaczej jego przeciwnicy go nazywają. Spełnił w pełni swoje zadanie czyli umilił mi czas i oderwał od rzeczywistości. A to czy był mało ambitny czy naiwny - a kogo to obchodzi? Chyba tylko zwolenników niszowego kina ambitnego i zwolenników Zanussiego. Ja kina "ambitnego" tudzież bardzo poważnego i "branego z życia" nie lubię i nie oglądam bo wiem co mnie czeka - nuda. Ale to nuda dla mnie a nie dla innych. I tak samo z tym filmem. Jedni lubią takie komedyjki inni nie ale to trzeba zaznaczyć. I takie gadanie o kilometrze mułu jest mniej więcej tak zasadne jakby zwolennik lodów truskawkowych po zjedzeniu waniliowych napisał, że są ohydne i po co je w ogóle produkują podczas gdy ja nienawidzę truskawkowych a uwielbiam waniliowe. Tak więc proszę o racjonalne ocenianie filmów (i komentowanie dla tych co jeszcze nie oglądali) a nie w stylu gimnazjalistów 10=fajne 1=nie fajne.

ocenił(a) film na 5
Hans

Niby tak. Ale co do tego ma fakt iż ,ktoś oceniał Avatara na 10 czy Syrenkę na 9. O ile Tobie się Ona to On podobał to kogoś taki Avatar mógł zassać i wypluć dopiero przy napisach. Różne gusta nie są żadną nowiną.

ocenił(a) film na 8
ppp84

No właśnie o to mi chodzi, że są różne gusta, które nie powinny jednak zakłamywać rzeczywistości. Dlaczego? Podam prosty przykład z własnego doświadczenia. Kiedyś pamiętam przed obejrzeniem filmu "Statek miłości" (2002 Boat Trip) wszedłem na stronkę tego filmu na filmwebie i pierwsze widoczne 5 wpisów jechało po tym filmie jaka to nie jest chała i dno. Ale mimo wszystko obejrzałem go i była to jedna z lepszych komedii jakie widziałem i dosłownie śmiałem się do łez i do bólu brzucha. Ale gdybym jednak poszedł według rad ówczesnych pseudo krytyków, którzy się tam wypowiadali to bym nie obejrzał. Dlatego kategorycznie przeciwstawiam się takim subiektywnym ocenom filmów w stylu 10=fajne 1=nie fajne. System gwiazdek nie na darmo został opisany i do każdej gwiazdki jest przypisana słowna ocena filmu i myślę, że Avatar nie zasługuje na 10 czyli według opisu gwiazdek arcydzieło tak samo jak ten film nie zasługuję na tak niską ocenę według zapatrzonej w słońce czyli 1. Są to bardzo subiektywne oceny (że już o komentarzach nie wspomnę) bez jakichkolwiek argumentów. Co to jest za komentarz do filmu dno bo mi się nie podobał? Gdyby chociaż jakieś wskazówki dlaczego jak co niektórzy tutaj, którzy przynajmniej starają się argumentować swoją negatywną ocene np. niepodobna mi się bo jest powielany scenariusz, bo mało budżetowy, bo nie lubie takich romansików, bo typowo amerykański itd. itp. I wtedy ktoś kto nie oglądał już wie czy chce obejrzeć czy nie – jeśli też nie lubi np. amerykańskiego stylu komedii to nie obejrzy a jeśli mu to nie przeszkadza to może się zdecyduje. Takie moje małe rozważania na ten temat. Tobie też film nie przypadł do gustu ale nie dałeś mu 1/10 tylko 5/10 i to rozumiem takie ocenianie. Można skrytykować film ale niech to będzie jakoś konstruktywne, że tak naukowo powiem.

ocenił(a) film na 5
Hans

Nie mamy w sumie o czym dyskutować bo się po części zgadzamy. I nie jest tak że mi się film nie spodobał. Bo gdyby tak było to najwyżej mógł bym dać 4. Jest 5 więc jest to średniak. Moglibyśmy się co najwyżej pospierać nad Avatarem bo ja nie wiem czy bym mu nie dał 10 gdybym miał go oceniać...:)..ale to już nie to forum. Moje małe rozważania na temat oceniania filmów jest takie że wole nie wchodzić w ogóle na film weba przed obejrzeniem filmu...co by się nie sugerować niczym nawet średnią...nie wspomnę już o przeklętych spoilerach....jak się tak zastanowię dłużnej to komentowanie filmów nie ma większego sensu...bo po co kogoś przekonywać że film był fajny jak się mu nie podobał po pierwsze nikt nie zmieni zdania a choćby zmienił to co to zmieni:)...ludzie po prostu maja chyba wrodzoną chęć się komunikować.

ocenił(a) film na 8
Hans

bardzo podoba mi się Twój post, ale ciekawi mnie ilu znasz gimnazjalistów.

ocenił(a) film na 1
Hans

Jakich przepraszam bardzo faktach? Chyba na własnych odczuciach, które w tym wypadku z faktami nie mają nic wspólnego. To, że Tobie i siostrze się podobało to o niczym nie świadczy, no może po za tym, że niektórym ludziom nie wiele do szczęścia brakuje. Co do śmiania się na tym filmie, to też się śmiałem, ale z reżysera i żałosnej gry aktorskiej. A co do Avatara, to jest to film wyjątkowy pod względem efektów specjalnych, można rzec, że jest pionierem jeżeli chodzi o 3D i tyle w temacie.

ocenił(a) film na 3
neo18108

Dokładnie! Filmy tego typu to całkowite niewypały i strata czasu

ocenił(a) film na 8
zapatrzona_w_slonce

Nie zgadzam się! Jak dla mnie to jedna z najlepszych tego typu filmów, a w tego typu filmach to ja nie gustuję, trzeba przyznać. Dobranoc. Amen.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones