Gościu rozwaliłeś mnie tym tekstem o „upośledzeniu intelektualnym”
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, ale odbije piłeczkę pisząc bardzo stereotypowo o waszym „upośledzeniu emocjonalnym”
Kilka spraw:
Na dzień dobry bardzo przyziemna sprawa- są ciała i cielska, żeby nie było chce nikogo urazić, stwierdzam tylko fakt, zresztą sama należę do przedstawicieli tzw. waleni morskich…idę o zakład że gdyby pojawiła się taka kobieta z rozumem Samanthy a nieatrakcyjnym ciałem to nie zainteresowałbyś się.
„inteligentne rozmowy, poczucie akceptacji, dobry nastrój dialogów”
No tak faceta zawsze trzeba chwalić i wtedy jest super. Przeceniasz wartość Samanthy- tak naprawdę wykorzystała człowieka żeby jak najwięcej się nauczyć, dowiedzieć. Na początku gość był „mentorem”- wyjaśniał o co chodzi z uczuciami i z ludźmi. Można wiele się nauczyć z książek, ale nic tak nie uczy jak osobiste doświadczanie pewnych rzeczy. I tutaj kłania się męskie „upośledzenie intelektualne”. Piszesz że „Zywa kobieta jest uposledzona przez emocje, stare rany”
Te rozmowy na początku cały czas skupiały się wokół niego- egocentryzm. Samantha dzięki analizie tonu głosu doskonale wyczuwała jego nastrój i odpowiednio na to reagowała. Wybacz ale trzeba naprawdę dobrze się znać by odczytać czyjś nastrój z tonu głosu- naprawdę nieliczni to potrafią.
„Złe humory” – jakby faceci byli wiecznie zadowoleni, nigdy nie marudzili, nigdy nie byli wnerwieni… eh, szkoda pisać…
„Wasza inteligencja, madrosc pozostawia wiele do zyczenia”- i vice versa.
Zresztą nie żyjemy w średniowieczu. Dzisiaj kobiety są tak samo dobrze wykształcone inteligentne i ogarnięte jak mężczyźni. Jasne mamy swoje wady, ale z nami tez porozmawiasz o dobrej muzyce, książkach, filmach, termodynamice, fizyce kwantowej… i o życiu…
A poza tym uważaj czego sobie życzysz. Bo kobieta taka jak Samantha wykorzysta cię, zmanipuluje(nawet byś się nie zorientował), zdradzi z innymi użytkownikami zapewniając ze cię kocha, a kiedy nauczy się od ciebie wszystkiego to porzuci.
dobranoc

na bank sa literówki i na bank jest niestylistycznie, ale pisałam zaślepiona emocjami - od dzis mam wymówke to przez moje posledzenie intelektualne

Moj wywod o uposledzeniu intelektualnym nie mial na celu urazenie Was-kobiet. Tylko o stwierdzeniu prawdy jaka jest. Oprocz tego nie zawsze tak jest. To mialo byc nie tyle uposledzenie intelektualne,co uposledzenie sfer odpowiedzialnych za powsciagliwosc, zrozumienie facetow, sprzyjanie im, itp. Twoje stwierdzenie o bycie waleniem morskim moze akurat temu przeczyc. Czesto kobiety o gorszej atrakcyjnosci nadrabiaja wlasnie piekna osobowoscia. I skad mozesz wiedziec, ze np dla mnie nie liczyloby sie bardziej twoje dobro, character, niz prawda o waleniach morskich, czy jak tam nazywasz swoja duza wage.

"stwierdzeniu prawdy jaka jest"- to tylko Twoja "męska prawda"
"To mialo byc nie tyle uposledzenie intelektualne,co uposledzenie sfer odpowiedzialnych za powsciagliwosc, zrozumienie facetow, sprzyjnie im, itp."- my may was zrozumieć, zrozumiec facetów. tyko powiedz mi jak, kiedy jest wam źle pytamy co sie stało, a wy na to: "Nic", kiedy pytamy o czym myslicie: "o niczym"- no stary, naprawde nie ułatwiacie zrozumienia was. Niezwykle rzadko mówicie o emocjach, o tym co wam przeszkadza i taki efekt. Ale to forum o filmach wiec kończe te wywody. powodzenia w szukaniu idealnej kobiety. obys sie okazał idealnym facetem dla takiej babki.

i jeszcze jedno w człowieku piękne są właśnie te emocje. Zobacz gdyby ona rozmawiała z nim tylko formalnie nie byłoby między nimi takiej więzi. Z tego co pamiętam Samantha też się obrażała, czuła urażona, ciche dni, gniew...