Fajny pomysł z ukrytym światem kosmitów. Reszta jest głupia, niefajna, bez klimatu, sztuczna, pełna głupot, naciąganych akcji, scenariuszowych uproszczeń, z beznadziejnym soundtrackiem. Carpenter po raz kolejny traktuje widza jak debila i sprzedaje mu jarmarczne jeansy - niby nosi się je tak samo jak zwykłe, ale dziury na dupy nie ukryjesz.
Wszystkie te błędy, minusy, dziury i babole rzucają się zbytnio w oczy, a to, co chciał Carpenter pokazać mimo to nie ma aż takiej siły przebicia. Masoni w jego oczach to temat zbyt słabo ugryziony.