Carpenter w tym filmie podejmuje temat 'szarych eminencji'rzadzacych swiatem niemal za naszymi plecami.Temat ujal dobrze i powstal w sumie postapokaliptyczny obraz.A Roddy Piper,moim zdaniem jest najlepiej grajacym wrestlerem;-)
szkoda że historia się dla niego dobrze nie potoczyła bo mógł być śmiało następnym Arnoldem , Sylvestrem ......niech spoczywa w pokoju.
Szkoda;-(juz jak bylam mala uwielbialam go ogladac,gdy walczyl.Byl swietny!
to se newrati te lata i ten czas