Ciekawa fabuła, bohater niczym Duke Nukem - mieśniak z gumą do żucia, nie za dużo myślący, giwera w ręce. Po godzinie film zaczyna być nudny. Wygląda to tak jakby nie mieli pomysłu na zakończenie filmu na równym, bardzo dobrym poziomie jak początek filmu. Najlepiej to widać podczas 'przydługiej' walce bohatera z Frankiem. Mimo wszystko warty obejrzenia. Polecam ;-)
Ciekawe jak książka wypada na tle filmu, czytał ktoś?