na prawdę cały film jest świetnie zrobiony i pod względem atrakcyjności dla widza i pod względem psychologicznym. może nie odkrywa niczego nowego, ale przedstawia pewne zachowania ludzkie w sposób dostępny dla mas. ale końcówka .. ona chyba była zrobiona tylko dla mas, bo naprawdę zawodzi. lubię ten film i tak (szczególnie dzięki scenie na stacji i 'my sharona' oraz fragmentami z ironią), ale koniec z wydźwiękiem : wszyscy zmieniają się na lepsze i w ogóle cieszmy się i radujmy HAPPY END jest beznadziejny =// mało realny .. wydaje mi się, jakby autor orginalny wymyślił coś innego, ale 'specjalści' wygładzili dzieło (jak w InYourFace TV) ..