Jeśli od chemii nie miał włosów to skąd takie gęste brwi i rzęsy, nie powinien mieć takich ciemnych i gęstych brwi i rzęs w ogóle a tutaj są jeszcze zbliżenia na te części ciała.
no wiesz, aktor jest małym chłopcem, zgoliłabyś takiemu chłopcu brwi i pozbyła się rzęs? Ja nie.
Mogli rozjaśnić chociaż, po za tym mogli obsadzić kogoś kto nie ma tak wyjątkowo gęstych brwi i rzęs, albo nie robić na nie zbliżeń.
Podobno wypadanie włosów po chemioterapii jest indywidualną reakcją organizmu, nie wszystkim wypadają włosy, nie każdemu tak samo. Chociaż faktycznie zwykle wypadają wszystkie.. Ale myślę, że akurat taki szczegół nie jest w tym filmie najważniejszy. I jeżeli po obejrzeniu całości tylko tyle z niego zapamiętaliście, to współczuję.
Absolutnie popieram. To piękny, poruszający film i naprawdę nie ma sensu mówienie o nim w takim kontekście jak golenie brwi. Poza tym oszpecanie dzieci do roli jest pomysłem co najmniej niepokojącym.
Zresztą zdecydowanie wolę żeby przy wyborze obsady kierowano się tym czy dziecko posiada talent aktorski niż tym jak gęste ma rzęsy.
Nie zawsze wypadają wszystkie włosy. Najczęściej tak i jest to smutny widok, lecz na dziecięcej onkologii widziałam kilka razy dzieci z gołymi główkami lecz maiły brwi i rzęsy. Smutne to miejsce ale to mali bohaterowie.
Ludzie, nie doszukujcie się realizmu w każdej scenie! Po co skazywać dziecięcego aktor na cierpienie. Owłosienie głowy odrośnie, gdzie indziej mogą być problemy. W problem owłosienia twarzy bym się nie zagłębiał.
Mody świetnie zagrał wiele dojrzałych scen. Mnie rozwaliły zdarzenia podczas świątecznej kolacji oraz relacje Oscara z rówieśnikami w szpitalu.