moim skromny zdaniem główny wątek poprowadzony jest bardzo umiejętnie, nie zanudza widza, nie wnosi niepotrzebnych postaci, wydarzeń, ogólnie jest bardzo dobry, ponadto chcialbym podkreslic wyjatkowo udany wedlug mnie sposob przedstawienia relacji miedzy rodzenstwem glownych bohaterow(umcas i alice) przez niemalze caly film widzimy jedynie ich ciche spojrzenia, bardzo niewinne wypelnione szczerym uczuciem, taka mlodziencza krystalicznie czysta nieskonsumowna milosc, ktora w ostatniej scenie ujawnia swoje dziewicze piekno i moc, by pozwolic bohaterom na najwieksze poswiecenie, a mianowicie smierc za ukochana osobe, moze to troche dziecinne i naiwne, ale na mnie, pomimo tego ze niezwykle rzadko potrafie nie wysmiac tego typu historii, zrobilo wrazenia(spojrzenie, te oczy alice gdy decyduje sie na samobojcza smierc-> peotycki, niemalze nieuchwytny rodzaj piekna)
co do muzyki i zdjec moge tylko podpisac sie pod tym, ze sa GENIALNE, zestawienie bezsensownej ludzkiej przemocy i okrucienstwa z pierwotnym urokiem przyrody zawsze daje niesamowity efekt i zmusza do refleksji, podsumowujac bardzo polecam!