Film bardzo przeciętny. Colin Firth pasowałby bardziej na rolnika wywalajacego gnój niż na rzymskiego herosa.
noo z tym colinem trafiłeś, xd. Dla mnie film się podobał, film bardzo dużo zyskał dzięki Aishwaryi(?) [Miry].
Ogólnie Colin jakoś nie pasuje do antyku. Jeśli już, to do roli jakiegoś rzymskiego senatora w todze, a nie walecznego wojownika, wywijającego mieczem. Bez przesady!
A mi się film bardzo podobał, tylko Colin nie ma dobrego głosu do przemów. Jako Jąkała Jerzy VI wypadł znakomicie, ale gdy w Ostatnim Legionie przemawiał do wojowników chciało mi się śmiać.
No nie wiem. Nie wyobrażam sobie np. Roberta de Niro jako rzymskiego wojownika, a aktorem jest niekiepskim, imho. Po prostu warunki fizyczne nie te. Colin nie jest złym aktorem, choć nie zawsze gra koncertowo. Ten akurat film moim zdaniem w ogóle słaby był, więc trudno oczekiwać prezentacji wyżyn aktorstwa w kiepskim widowisku, nawet Ben Kingsley nie zachwycił.
Ja już się nawet prawdy historycznej nie czepiam, ale realizacja scen walki w Ostatnim Legionie to jakaś amatorszczyzna, a z nurkowania z ciężkim mieczem w dłoni to nawet mój 7-letni syn polewał.