Niestety ta część jest idealny przykładem tego jak fundamentalne zmiany w produkcji potrafią wpłynąć na jakość filmu. Podejrzewam nawet że budżet nie był zbyt obfity bo Drake jakościowo odstaje od Draco.
Jednak najbardziej w filmie cierpi zbyt banalna fabuła i za duże wrażenie bajkowości. Zabrakło w tej części...
Jak zwykle kręci sie kontynuację, która jest nędzna i psuje dobre wrażenie z pierwszej części filmu.
"Ostatni Smok" był filmem rewelacyjnym. Klasyczna fabuła fantasy okraszona niezłą muzyką, szczyptą poczucia humoru i przyzwoitą grą aktorską - tutaj nie mamy żadnej z tych zalet. 3/10