Popieram...

Też się podłączę- film dobry warty zobaczenia.Potwierdziło się w moim przypadku że warto obejrzeć po mimo niepochlebnych opini większości. Są dobre auta, jakieś poscigi , trochę dramatu. Przesadzona jest tylko lsaka która jako mechnik tuningowy ma za ładne ręce i wciąż pięknie ułożone włosy :)

może i dobry ale ma bardzo dużo minusów, które tą dobroć przysłaniają:
-przede wszystkim jest bo bólu przewidywalny (do tego stopnia że nawet byłem w stanie przewidzieć markę samochodu którym jeździł bohater grany przez Hopera, mimo iż nie widziałem wcześniej w ogóle że ten film istnieje, po prostu go włączyłem w TV, patrze wychodzi koleś z więzienia, a wnuk po niego hyundaiem podjechał, a ja mówię "Spieprzaj z tym plastikiem dawaj mojego Pontiaca, a ten cały dziadek za chwilę wali tekstemw tym stylu, tylko innymi słowami) ogólnie zawsze wiedziałem co się stanie w następnej scenie.
-jeżeli ktoś się chociaż trochę zna na motoryzacji i technice to będą go śmieszyć wypowiedziane przez bohaterów teksty (wyreguluje zawory w nowym samochodzie, i coś jej to na pewno da, szczególnie że regulacja jest dziś automatyczna, hydrauliczna, to mnie najbardziej rozbiło) a już to co robią to w ogóle jest żałosne (przemalowali auto bez rozkładania, przyciemnili szyby bez wyjmowania, tnie kawałek czegoś tyle czasu że chyba jest to mel o grubości 30cm, podchodzi do nowego samochodu z palnikiem acetylenowym, nie wiem po kiego wała itp)
- Gra aktorska bardzo średnia.
i jeszcze sporo by się znalazło, ode mnie 3/10 za maksymalną przewidywalność i pseudo fachowość jaką prezentowali bohaterowie, mnie to strasznie kuje w oczy.

moim zdaniem marna podróbka słabego "Szybcy i Wściekli" czyli nic ciekawego, ale dzieciom i typowym mieszkańcom USA może się podobać, oczywiście nikomu nie uwłaczając.