No kurde DNO. Nie logiczne, bezsensowne dno. Jak uwielbiam tą serie tak ten film to DNO.
Jaki sens ma popełnienie samobójstwa żeby ocalić rodzinę gdy się wie że swoim życiem blokuje się ciąg zdarzeń, albo jaki sens ma śmierć typa niezwiązanego z tą całą linią krwi przez to że mamuśka się puściła ? Jedyne plusy to Tony Todd i scena z fortepianem. CGI do kitu, gra aktorska również. Do tego dubbing jeszcze ? nosz kur... mać no. Tak zmarnować serię to myślałem że tylko Disney potrafi.