Po seansie wszyscy na świeżo wysoko oceniają najnowszą osłonę Final Destination 6. Ale polecam nieco ochłonąć i spojrzeć na to dzieło jeszcze raz na trzeźwo. Na pewno nie jest to najlepsza odsłona cyklu ale też i nie najgorsza. Cały czas za wzorzec uważam drugą część filmu. Scena z ciężarówką wręcz kultowa i do dziś...
więcejjak to jest możliwe, że mama głównej bohaterki jest biała, tata jest azjatą, a ona wygląda jakby dopiero co emigrowała z meksyku??
To jest totalny debilizm!!
Druga część Final Destination ukazała się 22 lata temu, a efekty specjalne do dzisiaj robią wrażenie. Scena na autostradzie, obok tej z Bad Boys, 2 to dzisiaj poziom nie do osiągnięcia dla współczesnych speców od FX. Tutaj, niestety, kiepskie CGI aż bije po oczach. Nie rozumiem skąd tyle zachwytów nad tą częścią?
Najgorsza część, ohydne, koszmarne CGI i inne efekty specjalne, tanizna niemal jak z AI. Głupota goni głupotę. Pierwsze 2 części bardzo lubię, aż zerknąłem na nie i to jest aż nieprawdopodobne jak CGI zepsuło tego typu filmy.
Sama fabuła na tą część zmienia trochę postać rzeczy, nie ta wpisana tutaj, ta jest stara i nieaktualna, mówię o faktycznej fabule - Stefanie, studentka college'u jest dręczona przez powtarzający się koszmar, którym tak naprawdę jest wizja, którą miała kiedyś jej Babcia gdy była młoda W LATACH 60 gdy przewidziała...
Dramat. Masakruje to film po całości. Miałem wrażenie, że oglądam jedną z tych dziecięcych produkcji Disneya.
Można to kręcić w nieskończoność. Fajnie sie to ogląda z GPT i tak można szybko sprawdzić że 7 Tesli żaden MRT w szpitalu nie wykręci. :). Sprawdzilem nawet te śmiciarki automatyczne (to akurat prawda i zdarzają sie przypadki śmiertelne). No ale... moneta która prowadzi do katastrof... Pewnie skończą tą kręcić jak...
Naprawdę mogli zostać przy tym klimacie z początku filmu, bo zapowiadało się ciekawie. Czym dalej tym niestety tragedia. CGI niszczy klimat. Wszystko takie sztuczne, animowane, jak w jakiejś kreskówce. Aktorstwo na poziomie filmów niskobudżetowych. Jeszcze jak ktoś jest masochistą, to polecam dubbing. Mnie napisy...
Jednak 2 cz. najlepsza. Późniejsze całkiem niezłe. Ale ta ostatnia część to całkowita katastrofa. Bzdura goni bzdurę, momentami aż żenujące. A na domiar złego wersja z dubbingiem na platformie streamingowej... Aż 4 gwiazdki z sentymentu.
Tyle lat czekania tylko po to, żeby zaserwować nam krew, flaki i 0 wyjaśnień. Btw powinni już dodać możliwość oceniania, bo w maratonie filmowym w cinema pokazywali tę część przedpremierowo. Słaby scenariusz, pomysł jeszcze może by się obronił przy lepszym rozwinięciu. Nie było tego napięcia co przy poprzednich...