W końcu po seansie.
Na plus: sam fakt, że w końcu jest jakaś fabuła, postacie, które robią coś więcej niż tylko giną (widać jakieś mniejsze lub większe więzi pomiędzy poszczególnymi bohaterami), parę nawiązań do poprzednich części, powrót Bludwortha i to, że w końcu dowiadujemy się o nim czegoś więcej.
Na minus: zbyt skondensowana akcja po retrospekcji wątku ze Skyview i śmieci Iris - wszyscy umierają tak jakoś zbyt szybko, brakuje na tym polu napięcia jak w poprzednich częściach.
Czekam na kolejną część z Kimberly, która jak sam Bludworth powiedział przeżyła.