Magnesy na lodówce ułożył syn głównej bohaterki, cały czas ją przestrzegał i pilnował jej o czym świadczy sytuacja pod wodą. Marcus skacze i zabija się bo wie , że i tak nie ma szans u głównej bohaterki, byłbyś z kimś kto próbował doprowadzić Cię do obłędu za pieniądze? A muszle daje jej jako dowód miłości, bo pokochał ją. A w latarni chodził duch Patricka dlatego czasem niewiadomo było kto jest kim, ale wydaje mi się, że wszystko jest bardzo zrozumiałe, przynajmniej dla mnie;)

Nie wiem musiałabym to przeżyć, ale jeżeli ona naprawdę go kochała (a tak to wyglądało), a on kochał ją, (po prostu dał się otumanić pieniędzmi, co niestety się zdarza,) to myślę, że po pewnym czasie było by to możliwe, a tak dał jej muszlę i teraz (możliwe), żyła będzie z poczuciem, że mężczyzna którego kochała z wzajemnością się zabił, a ona go nie ocaliła.

Racja pod koniec kilka szczegółów nie trzymało się kupy i w sumie sam powód oraz sposób w jaki się pojawiał duch chłopca był nieco bez sensu. W porządnym dreszczowcu niewyjaśnione sprawy powinny być bardziej sugestywne. W ogóle brak tu logiki, ja bym osobiście podejrzewała o zabójstwo samą bohaterkę i nic nie powiedzieli tym duchu latarnika albo chociaż o tym kolesiu co się za niego podszywał, nic nawet o jego trupie.

Myślę, że Marcusa zabił duch Patricka, który się w niego "wcielił" - był moment, gdy Marcus wchodzi do latarni i coś na niego idzie, a on próbuje się przed tym zasłonić. Patrick pozbył się "uzurpatora" oraz niewiernego męża i przyjaciółki, ratując tym samym bohaterkę filmu.

watpie że on sie zabił bo ona go nie chciala. caly czas taki wyluzowany , mial juz wsiasc w pociag i tez nie wygladal na załamanego, a nagle zdał sobie zprawe ze z nia nie bedzie i od razu sie zabil z tego powodu. Prosze was... to wogole nielogiczne. predzej bym powiedziala ze ten duch zabil go wczesniej( byla scena ze swiatla sie zapalily z latarni i on tam wszedl ,nagle cos zobaczyl i zaczal krzyczec. pewnie duch cos mu zrobil) ii on juz wtedy byl martwy i to jego duch ja uratowal ( patricka ,nie angusa)

Ja bym powiedział, że duch jeżeli już miał zadziałać, to musiał odegrać sytuacje poprzedzającą jego śmierć. Żeby tak było musiały zginąć 3 osoby, w tym postać odgrywająca rolę jego samego, czyli Angusa. Co do kliszy to chyba ją znaleźli, bo prawdopodobnie dzięki niej uniewinniono bohaterkę. Fakt, że nie pokazali jak Rachel otrzymuje film, ale w końcu pokazują gazetę, w której jest zaznaczone, że ona nie była niczemu winna i o całym spisku nie wiedziała.

No właśnie była ta klisza, co sugeruje jakiś motyw a tu nic

Tez tak myślę. Marcus wrócił tylko po film, by nikt go nie odnalazł i nie wywołał, demaskując mistyfikację. W latarni Patrick przejął nad nim kontrolę.

Z tego dachu to skoczył po mojemu Patrick opetany przez duch Angusa, w takim stanie powiesił męża głównej bohaterki, oddał muszle a potem skoczył.

Masz rację, przynajmniej wg mnie, ale nie widzieć czemu nic nie mówili później o trupie znalezionym w wodzie. E tam scenariusz jakby nie dopracowany.

a mnie się wydaje że angus się zabił (po tym jak dał muszlę ) ponieważ trapiło go sumienie nie mógł z tym wytrzymać... a te magnesy też mnie zaciekawiły i tak w ogóle to jej syn to był chyba na serio duch bo to on napisał nie zapomni się odwrócic do tyłu (czy cos takiego ) i jak ona tonęła też był głos . Poprostu ten syn chciał jej pomóc;) kocham ten film te krajobrazu cuuuudo

końcówka faktycznie trochę niedopracowana ...przez cały film nie pokazane jak wyglądał prawdziwy Angus ...na urodzinach kobieta podała jedynie rysopis z grubsza który pasował do tego co się podszywał akurat ...trochę naciagane ...ale film miło się ogląda

Przecież to nie był skomplikowany film.
W filmie obok spisku czysto kryminalnego mamy też dwa duchy - syna (wszystkie akcje z magnesami) i Angusa

Kiedy "przyjaciółka" przychodzi pod latarnię, na balkonie stoi widziany przez nas i przez bohaterkę po raz pierwszy duch Angusa.

Patrick wraca na miejsce, bo zorientował się że film z aparatu stanowi dowód. No i coś na miejscu zaczyna się z nim dziać. Duch Angusa zwabia go do latarni i przejmuje (jak się później okaże) jego ciało. Angus- będący w ciele Patricka zabija wiadomo kogo i skacze - zabijając Patricka, czyli jego ciało. To duch Angusa związał się emocjonalnie z bohaterką, choć ta widziała go tylko raz (nie licząc akcji w latarni)

W gazecie jest mowa o "pozabijaniu się spiskowców" , więc o całej trójce. Trudno sobie wyobrazić, aby ktoś zakładał że kobieta (spiskowiec 1) nadzieje na hak spiskowca nr2, a następnie walnie głową w mur. Równie trudno wyobrazić sobie, aby spiskowiec numer 2 zabił spiskowca nr 1 (rozwalił jej głowę o ścianę) a następnie sam nadział się na hak. Dlatego niezbędna jest osobowa w postaci spiskowca nr 3, który po zabiciu nr 1 i 2, skacze malowniczo z latarni. Zapewne o tym był artykuł, który czytała bohaterka na koniec.