Uwaga, SPIOLER! Najpierw ciekawy wątek trudów matki po stracie syna, obwinianiu się o jego śmierc i wszystko pięknie i fajnie, a potem wąte latarnika mordercy w dodatku "ducha", coś a'la "Koszmar minionego lata", no jestem w trakcie filmu, ale robi się nie fajnie i to psuje ukształtowaną do tej pory fabułę, krajobra z i piekną/trafną muzykę. Jakie są wasze odczucia/spostrzeżenia?!