Zero. Patent zero, tj pomysł na film o bilansie zero. Scenariusz, "gra aktorów", reżyseria, zdjęcia itd. wszystko to dno dna. Kiczprodukcja. Gdyby choć parodia czy pastisz z tego był, ale nie tu wszystko ze śmiertelną powagą podają. Totalnie bzdurny, alogiczny gniot jakich mało. Omijać z daleka.