bo może sugerować wątek boksu, a ktoś kto się na to nastawi srogo się pomyli. U mnie tak właśnie było, bo pod wpływem wczorajszej dyskwalifikacji Wawrzyka, którą żyła cała sportowa część mediów z Borkiem na czele nabrałem ochoty na jakis film o tej tematyce, a tutaj boksu totalnie nie ma. Wprawdzie jest wątek walk, ale raz, że nie bokserskich, a dwa, że one są tylko tłem dla tego co tak naprawdę odczuwa główny bohater. Mimo, że sama fabuła nie powala, a i całość jest trochę przedramatyzowana to główny aktor jest równie efektywny co w walkach, a nawet i bardziej. Bardzo autentyczna i poruszająca kreacja i nie zdziwiłbym się gdyby ten Thomas zgarnął kilka nominacji do pomniejszych nagród, bo naprawdę robi tutaj niezłą robotę.. Przy lepszej reżyserii i scenariuszu mogło wyjść fajne sportretowanie bezdomnych. Pustki i samotności, która jest większym brakiem od domu . A tak wyszła smutna, ale suma sumarum pokrzepiająco opowiastka nastawiona na wyciśnięcie łez z widza. Może co bardziej wrażliwych znokautować emocjonalnie i chyba tylko taki można zauważyć związek tego filmu z boksem.
"Boks jest najtwardszym i najsamotniejszym sportem na świecie."