Wszelka dyskusja nt. tego filmu jest jednym wielkim nieporozumieniem. Z tegoż powodu, że niekatolicy chcą rozmawiać przede wszystkim o filmie, traktując ten "spór" jako merytoryczny a katolicy/chrześcijanie toczą batalię ideologiczną o słuszność i prawdziwość wiary.
Z jednej strony, jako były katolik, mogę zrozumieć taką postawę chrześcijan. Wiem jakimi kategoriami myśli wtedy ludzki umysł zbombardowany przez lata indoktrynacji (szczególnie lata dziecięce są tu istotne i mają PRZEOGROMNY wpływ na nasze umysły).
Z drugiej, jako ateista, chciałbym zwrócić uwagę, że postać Jezusa NIE JEST HISTORYCZNĄ, tak samo jak cała historia ukazana w filmie. Nie ma wiarygodnych źródeł historycznych (poza kilkoma niekonkretnymi wzmiankami)! Większość chrześcijan nie zdaje sobie sprawy, że jest to wyłącznie coś na kształt legendy. I na tym polega WIARA - wy macie wierzyć, pomimo braku dowodów.
Biorąc to pod uwagę, ten film należy raczej traktować jako sadystyczny obraz ukrzyżowań (które nawiasem mówiąc były udziałem wielu ludzi, najczęściej złoczyńców).
Hej! Nie przeczytalam calej Twojej wypowiedzi bo nie za bardzo mam teraz czas, ale chyba poruszyles pare ciekawych watkow! Jak znajde dluzsza chwile to odpisze. Pozdrawiam:)
Jedno pytanie do założyciela tematu: (nie musisz odpowiadać) dlaczego przestałeś wierzyć? Czy On Cię kiedykolwiek zawiódł? Bo mnie nigdy.
ja powiem tylko tyle ze bez religii i roznych wierzen swiat bylby lepszy ( oczywscie chodzi o wierzenia w rzeczy ktorych istnienia nikt nie potwierdzil)
Pisze to jako ateista i jako zwykly obywatel
Absolutnie się nie zgadzam z twoją opinią jako,że dyskusja na temat tego filmu jest bezcelowa...
Nie żeby żydzi opisywali postać Jezusa. W Talmudzie jest Jezus opisany, oczywiście w samych obelgach. I co najważniejsze według Żydow Jezus umarl w gotującym się błocie.
Bardzo dobrze napisany post. Gratulacje dla autora za spojrzenie ze strony katolika ( co prawda byłego, ale zawsze ) i ze strony ateisty. Takie posty są najbardziej wartościowe, ponieważ mogą więcej pokazać.
A teraz analiza."... postać Jezusa NIE JEST HISTORYCZNĄ, tak samo jak cała historia ukazana w filmie" - moje zdanie jest takie samo ponieważ ( i tutaj informacja szczególnie dla klasycznych fanatyków religijnych, oraz zwykłych katolików ) nawet te kilka wzmianek o których napisał autor postu nie są żadnym dowodem na istnienie tego jedynego, wspaniałego Jezusa będącego wcieleniem Boga na Ziemi ( piszę dużą literą z przyzwyczajenia). Dlaczego???? To proste jak drut - mądrych ludzi, będących wędrownymi kaznodziejami było w tamtych czasach pełno. Wyobraźmy sobie pewną sytuację - jest około 3000 roku. Grupa archeologów znajduje wzmianki o mądrym proboszczu Michale którego ceniło bardzo wiele osób. Rok później ktoś znajduje w innym miejscu niż poprzednio informację o światłym księdzu Michale. Po kilku miesiącach na kilkadziesiąt kilometrów dalej ktoś znajduje książkę autorstwa księdza Michała. A po kilku latach znajdują biografię księdza Michała. Pytanie brzmi : czy mowa o tym samym księdzu Michale???? Na pewno nie. Tak więc drodzy katolicy - cała wasza wiara IDZIE W GWIZDEK.
to ze wiara jest tylko wiara , to juz problem wierzacych .
Boga i Jezusa raczej nie ma tak samo jak nie ma dowodow na ich istnienie , a brak dowodow na istnienie czegos to jest dowod na to ze tego nie ma .
Do tego czlowiek musi sobie radzic sam wiec nie wiem po co wiara w Boga
Jezeli cos nie mowi , jezeli sie tego nie widzi dlatego ze tego po prstu nie ma to tego nie ma . A bog to wymysl czlowieka
Zgadzam się dyskusja jest bezcelowa, widać, że autor tegoż materiału nie wie nic o historii! Są wiarygodne źródła na istnienie Chrystusa i to są niestety fakty! Z przykrością stwierdzam to, gdyż dla autora to cios. Proponuję lekturę Euzebiusza z Cezarei oraz Flawiusza oraz Biblię, która po części jest historyczna! Powodzenia "błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli, albowiem oni zbawieni będą" AMEN!
Zgadzam się z Wolfgangiem, gdyż autor tematu gówno wie o historii. Równie dobrze można napisać, że Poncjusz nie jest postacią historyczną albo Mahomet czy też Juliusz Cesar. Każda postać opisana na łamach historii jest historyczną. Nie jest istotnym czy jest się katolikiem, ewangelikiem czy jehowym, dla chrześcijan Chrystus jest zbawicielem a dla ateistów powinien być człowiekiem, który zginął za idee. Negowanie jego istnienia jest głupotą, gdyż masa źródeł zarówno żydowskich jak i islamskich poświadcza o Jego istnieniu.