Dokładne ukazanie ludziom bez wyobraźni jak złym i okrutnym wydarzeniem była rabacja na ziemiach polskich: Zardzewiałe piły, łamanie kołem i ćwiartowanie. Piłujcie wolniej - wszak dobry był Pan.
Koleś skupił się na zarzynce tymczasem moim zdaniem najważniejszym w całym misterium męki jest finał czyli zmartwychwstanie - którego doczekałem się zaledwie na parę sekund.
Jak dla mnie najlepszym filmem o tematyce związanej z Jezusem zawsze będzie "Król królów" (w którym też obraz męki jest ukazany dość obrazowo ale nie ma takiego przegięcia) no i 2 pozostałe czyli "Jezus" - ten bardziej współczesny jak również wolna interpretacja w "Ostatnim kuszeniu Chrystusa". Za to ten przekręt nie wyceniam na więcej niż 5/10.
Dla mnie wystarczą twarze ludzi po seansie.
Po opuszczeniu sali 300 osób stało jak słup i nie odzywali się ani słowem.
Połowa miała łzy w oczach.
Film jest wg mnie bardzo dobry. Nie mam zamiaru porównywać go do innych filmów o Jezusie, bo każdy reżyser chce pokazać coś innego, ale jest to dzieło warte obejrzenia. Nie tylko dla chrześcijan.
Wiele osób się nawróciło dzięki temu filmowi.
Nie pozwala pozostać obojętnym na mękę Jezusa.
Myślę, że tak właśnie było. Jak pokazał Mel Gibson.
A co do slasherów - to w tym przypadku nie jest to bezsensowne zabijanie i pokazywanie flaków dla rozrywki ludzi, którzy lubią gore czy tym podobne sceny, tylko pokazanie prawdy i historii - jaka wydarzyła się 1974 lata temu.
Polecam również film wybitnego reżysera Pier Paolo Pasoliniego: Ewangelia wg św. Mateusza z 1964 roku.
Skupia się on na zupełnie innej stronie postaci Jezusa Chrystusa.