Czemu nikt nie ocenia filmu na podstawie samej jakości filmu? Czy to nie jest trochę śmieszne, że katolicy dają 10 a ateiści dają 1?
Argument większość ateistów, że nie wierzą w takie "brednie" jest kompletnie nie na miejscu. Ja równiez uważam, że Jezus jest postacią wymyśloną przez tzw. "Ewangelistów". No i? Czy przez to Jim Caviezel źle zagrał? Czy Maja Morgenstern nie dokonała świetnej roboty grając Maryję? Czy muzyka tego filmu przestaje być piękna? Dałem temu filmowi 8/10, choć prawdopodobnie zasużył nawet na 9 albo 10. Czy można zrobić lepszy film o Jezusie? (I nie wyskakujcie teraz z Pasolinim, bo to inna bajka.)
Żeby nie było: sam się wiele razy wdałem w te durne dyskusje o religii. I mogę dalej dyskutować. Ale moje pytanie pozostaje:
Dlaczego nikt do cholery nie pragnie opisać swoje wrażenia i odczucia odnośnie samego filmu????????
Nawet Ci, którzy dali temu filmowi 10/10 nie piszą o filmie, lecz próbują ateistom wkręcić swoje infantylne wyobrażenia na temat świata, człowieka itd.
Na początku filmu Piłat żali się żonie, że za dużo złoczynców skazał na śmierć (za bunty polityczne) i dlatego boi się zkazywać następnych. Bał się więc o własna głowę. A przy okazji może widział, że ten Jezus nie zasłużył na taka karę. Czasami nawet ludzie okrutni wykazują jakieś tam "sumienie".
Zresztą trzeba mieć troche wyrozumienie dla Piłata. To człowiek cywilizowany, którego wysłano do jakiejs prowincji, w której jakiś lud sobie wkręcił, że jest "wybranym" przez Boga narodem. Ciągłe bunty i walki z fanatycznym motłochem... chyba każdy z nas by w końcu oszalał.
Zdaję mi się, że bardzo podobne kostiumy używali w serialu "Rzym". W jednym odcinku nawet puścili kawałek ścieżki dzwiękowej Pasji. Ale nie pamiętam w którym.
Akurat tego nie kojarzę, ale wiem że serial Rzym miał mieć 5 sezonów a ostatni miał nawiązywać do narodzin Chrystusa ale se odpuszczono na szczęście. bo wg mnie dzięki temu powstało prawdziwe arcydzieło:D
no ale czy jako 70-80 letni weteran legionów rzymskich mógłby puknąć jakąś żydóweczkę??
Troszkę powątpiewam, choć w sumie MAsynissa aż do 80 płodził dzieci więc...
Jest to mimo wszystko bardziej realny scenariusz niz cudowne zapłodnienie przez Ducha Swiętego;)
Ciekawe jakby przedstawili Marię? Sexy?