Przecież to tragiczny obraz. Jeżeli on jest widowiskowy, to dziwie się, iż nie ma na liście "Listonosza" Costnera. Patetyczny aż do bólu, Gibson sztuczny, reżyseria do bani (Emmerich z tego słynie), scenariusz napisany na kolanie w jakimś podrzędnym barze po wypiciu paru głębszych. Ogólnie - nadaje się na śmietnik.
Brawa należą się scenarzyście Robertowi Rodatowi za spryt. Wrzucił on do jednego kotła niezliczoną ilość holywoodzkich konwencji, przyprawił banalnym kiczem i podał na tle historycznym. Za coś takiego zarobił masę szmalu. Która z amerykańskich wytwórni nie kupiłaby takiego żałosnego skryptu?
Moim zdaniem, kompletne dno. Niektórzy powiedzą, że to piękny film o patriotyzmie. Ja tu widziałam tylko obrzydliwy rozlew krwi, strasznie brutalne sceny, które pokazywały młodemu widzowi, że tak można, bo to przecież tylko wróg. No tak, były jeszcze tandetne sceny, w stylu tej, kiedy Mel Gibson już prawie w objęciach...
więcejBrytyjczycy oczywiście ci źli, ale można było razem z nimi wyrzynać Indian. Swoją drogą, nie dziwię się, że ich Brytole wieszali. Śmieszyło mnie kiedy ci zdrajcy mówili o swoich rodakach:"Tam są Anglicy"! A oni kim niby byli? Apaczami? Mimo durnie przedstawionej historii, film świetny i dlatego dałem mocne 7/10.
Cóż... całkiem przyjemnie się to ogląda ale niestety raz, że zdecydowanie zbyt ckliwie a dwa to po prostu jedna wielka bajka... najgorsza jest właśnie ta słodkość... nie wiem... chyba w tamtych latach była na to jeszcze moda... Średnia ocen zdecydowanie zawyżona... Dla mnie "Patriota" jest niemiłą niespodzianką......
Jeśli pod filmem podpisał się Emmerich to nie należało oczekiwać niczego specjalnie dobrego, ale ten okazał się nawet gorszy niż przypuszczałem.
Są tu wszystkie wady obrazów tego reżysera a więc nadęcie, nadmiar patosu i amerykańskiego patriotyzmu (tu to nawet pobił samego siebie), drewniane dialogi, papierowe i...
Czy jesli Śląsk chciałby sie odłaczyc od Polski i stac niepodległym panstwem to buntownicy (których potraktowałbym chetnie kulami..) byli by patriotami? Nie - To byli by zwykli rebelancji. Ameryka nie nalezała do nikogo (pominmy indian) do póki nie odkryli ich Europejczycy. Ameryka była przynalezna Angli, Franci itp....
więcejOni rzeczywiście walczyli podczas tej wojny w ten sposób, że szli na siebie z dwóch stron i strzelali na komendę? Już w kilku innych filmach było to też tak przedstawione.
przez to amerykańskie upodobanie do walenia w widza patosem, od nadmiaru którego momentami aż mdło się robi.
bo przewaznie jedni i ci sami proponuje - jest tyle swietnych, pieknych, zaje...fajnych programow kulinarnych i tam z wami narzekacze.
Świetny film, kilka wręcz wybitnych scen. Długi ale ciekawy i ogląda się przyjemnie. Niestety ostatnie pół godziny trąci tandetą, robi się mdło i przewidywalnie. Końcówka tak amerykańska, jak to tylko możliwe, ale do przełknięcia. Ogólnie mógłby być nieco ambitniejszy, ale obejrzeć zdecydowanie warto. 8/10