false

${film.year}
7,3 229 tys. ocen
7,3 10 1 229016
7,7 87 krytyków
Pewnego razu... w Hollywood
powrót do forum filmu Pewnego razu... w Hollywood

Tarantino ucina ten temat, a szkoda. Patrząc jednak na to kim jest Cliff, wydaje się możliwe, że naprawdę ją zabił. Inteligentny, bystry, spostrzegawczy, odważny, a przede wszystkim nie stroniący od rozwiązywania problemów przemocą.

W samochodzie z młodą hipiską mówi, że nie złapali go za domniemane morderstwo, więc tym bardziej nie chce wpaść za zabawy z nieletnią.

Rick nie wierzył, że Cliff to zrobił, ale widać w nim mroczną skrywaną stronę.

ocenił(a) film na 9
giant enemy crab

Bo o to chodziło. Bohaterowie w kinie lat 60-tych, byli wyraźnie podzieleni na dobrych i złych. W samym filmie też mamy taki lekko zarysowany podział. Cliff jest uosobieniem mixu dobrego i złego i jednocześnie symbolem nadchodzących zmian. Generalnie w tym filmie jest tyle nawiązań i interpretacji, że po 10 i 20 seansie będzie wpadało coś nowego.