Jako fan Tarantino zdawałem sobie sprawę, że będzie trochę za długo i trochę przegadany, ale jednak to nadal kino, które ja miłuje.
Zalety
Leo i Brad absolutnie wygrali ten film i nie mogłem oderwać wzroku od jednego jak i drugiego. Przejażdżka z Pittem po LA bardzo klimatyczna. Fajnie na drugim planie błysnęli Margaret Qualley, Julia Butters (wielki talent) i ... Al Pacino. Dużo melancholii, strachu przed starością i wypadnięciem z obiegu. Plus finał, który był świetny.
Wady
To, że były momenty przy długie już pisałem wyżej i szczególnie scena z kręcenia westernu bardzo rozwleczona. Pobyt Pitta na ranczu Spahna strasznie ciekawy, a zakończony tak jakby bezpłciowo, czemu tego nie pociągnięto ? (Dern tylko 1 scena ??) Liczyłem, że coś się tam jeszcze wydarzy. No i postać Sharon Tate, którą gra boska Margot, właściwie nic istotnego nie wnosi do filmu, poza tym, że ślicznie wygląda.
Ogólnie film uważam za udany, aczkolwiek lekki niedosyt pozostał i kilka tytułów QT cenię bardziej.
P.s. Dlaczego Włoszka na koniec filmu spała u Pitta ?!