Kapitalnym pomysłem, byłoby zatrudnić Andrzeja Sekułę do zdjęć, skoro klimat ma przypominać 'Pulp Fiction'. Ponad 20 lat już panowie Tarantino i Sekuła nie współpracowali, a ich współpraca w latach 90' to najlepszy dorobek Quentina.
Z tym, że zdjęciami zajmie się po raz kolejny z rzędu Robert Richardson: http://www.indiewire.com/2018/05/once-upon-a-time-in-hollywood-cinematographer-r obert-richardson-1201963632/