Cóż...nie jest to Tarantino do jakiego się przyzwyczaiłam, momentami film niestety przynudzał. Za efektowne zakończenie i świetne role Pitt’a i Di Caprio daje 6/10. Natomiast na pewno nie jest to ta sama półka co Pulp Fiction, czy Bękarty, chociaż w wyścigu po Oscary z pewnością i tak będzie się liczył.