Bo podobno Michael Madsen i Tim Roth nie załapali sie do ostatecznej wersji filmu.. Cieżko napisać, że obsada zbiedniała mając na świeczniku DiCaprio,Pitta,Pacino,Robbie,Russella itd. ..No ale jednak troche szkoda za pozostałą dwójke,bo to naprawde oldschoolowi gracze i jeszcze bardziej nadawali szału tej niezwykle gwiazdorskiej obsadzie. No i pupile QT i aż dziw bierze,że on nie znalazł dla nich po kilka minut...
Rozumiem, że dla większości ludzi Michael Madsen jest nic nie znaczącym aktorem, nie mam o to pretensji. Jeśli chodzi o mnie, to ten aktor był JEDYNYM WAŻNYM w tym filmie, a taka dziwna opinia z mojej strony wynika z prostego faktu, że jestem jego zagorzałym fanem. Po przeczytaniu tego, co napisałeś, od razu poszukałem na internecie jakichś informacji na ten temat. Pozostaje jedno pytanie: Czy jest szansa, że Madsen (Tim Roth, James Remar i z tego, co czytałem kilku innych) pojawi się w wersji, którą przyjdzie nam oglądać w sierpniu? Napisz, jak sądzisz?
Wersja kinowa ma być ponoć krótsza od tej festiwalowej o dwadzieścia minut, więc odpowiedź na Twoje pytanie jest oczywista.
MM gra seryjnie,często na jednej nucie,ale ja też go uwielbiam. Kojarzy sie typowo z klimatem lat 90,typową ameryką i własnie Quentinem. Bardzo byłoby mi szkoda gdyby nie znalazł sie w tym filmie. Szczególnie w hołdzie o Hollywood,gdzie Madsen był stworzony do filmu z tego miejsca i lat. Jestem mocno zdziwiony,że QT nie zostawił w koncowej wersji Madsena i Rotha..Podobno nie załapali sie też m.in. Kove,Remar i Marsden - i ich brak mnie nie dziwi i kompletnie mi zwisa. Ale nieobecność Rotha i Michaela to spora przykrość. Czy pojawią sie w wersji kinowej? Nie wiem... Nie wiem też czy ta wersja letnia bedzie sie czyms róznić od tej z Cannes.. Podejrzewam,że raczej nie...