Nie wiem, czy to jakiś żart. Jeśli tak, to naprawdę bardzo słaby.
Nie wiem, czy istnieje gorsza możliwość.
http://www.pudelek.pl/artykul/43296/bieber_zagra_milosnika_seksu_sadomaso/
Wyobraźcie sobie co by zrobili za głupotę producenci, obsadzając w głównych rolach Bibera i K. Steward.
Może być gorszy wybór???
Hehe dobrze wiedzieć chodź jak to wiadomo zawsze można popatrzeć i zawsze milej się ogląd :) Na razie oglądam serial "Spartakus" heh i tam tez jest na co popatrzeć :)
http://www.filmweb.pl/news/Ekranizacja+%2250+twarzy+Greya%22... Nie mogę się doczekać !!! :P
Zgadzam sie odnosnie Bomera, bylby niezly.
Grey ma byc wysoki, wysportowany, ale nie napakowany, kolor wlosow akurat mozna zmienic, a jak chca sie trzymac fabuly wlosy mozna zawsze przefarbowac, kolor oczu oczywiscie musza byc szare, ale zawsze sa soczewki, na miloos boska on ma w ksiazce 28 lat! Wiec darumy sobie Somerhaldera (ktorego uwialbiam, ale tylko w pamietnikach) ktory wyglada na 34 lata. Aktor ktory bedzie gral Greya niech chociaz wyglada na to 28 lat. I najwazniejsze musi miec cos w sobie, w ksiazce jest opisane ze wrecz rzucal urok na kobiety, zawsze byly przy nim oniesmielone, a tego sama uroda zdobyc sie nie da trzeba miec to cos. Osobiscie idealnego aktora jeszcze nie znalazlam, dalej poszukuje, i mamnadzieje ze w chociaz w tym filmie dadza pozadna obsade.
Poza tym nie mogą dać jakiegoś "chłoptasia z ładną buzią" to musi być facet , męski i czarujący :)
Dokladnie tak, dobrze to ujelas, oczywiscie musi byc meski i czarujacy:)
Cos czuje ze nie znajdziemy idealnego aktora i bedziemy musieli sie zadowolic tym co nam dadza:P
bomer też jest po 30, ma 35 lat., moim zdanim i bomer i somerhalder mimo wieku pasują do tej roli, bo oby dwoje nie wygladaja na te 30 pare lat, ktore maja.
No dokładnie, ale moim zdaniem nie ma kogoś młodszego który by jakoś pasował do tej roli :) No mówię Ian kojarzy mi się z taką myszką :)
Myślę że Bomer jest genialny jak do tej roli ale szczerze powiem że szukam też innych i choć on jest zupełnie inny i to może nadałby się do roli C.G jak myślicie ??
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Chad_Michael_Murray_in_2007.jpg&f iletimestamp=20091111004403
Również zastanawiam się kto inny poza Bomerem lub Cavilem mógłby zagrać Greya .... Co myślicie o Brant'cie Daugherty, wiek odpowiedni, dosyć wysoki i całkiem, całkiem z wizualnie http://cdn3.teen.com/wp-content/uploads/2012/10/brant-ft-alh-102412.jpg
No no,ten nawet nawet.I Lyndsy Fonseca na Ane.Nie wiem czemu pół świata ubzdurało sobie,żeby na Christiana dać Bomera,przecież on w ogóle nie pasuje;/
Oj własnie Bomer pasuje i to bardzo tylko ten jego wiek (chociaż nie wygląda na swoje lata) i mógłby być trochę wyższy... a ten Brant ma coś takiego w oczach heh :)
Kurde,ja go totalnie nie widzę w roli Christiana,nic na to nie poradzę ;) może przez to,że przez pewien czas oglądałam White collar a tam Bomer grał takiego bawidamka i ogólnie słodziaka.Po prostu patrzę na niego przez pryzmat tej postaci.
Uwielbiam 'White collar' i w roli Neala Bomer w tych garniturkach jest idealny :P
Chad jest przystojny, ale nie, a Brant'a ogladalam w PLL i moze faktycznie by cos z tego bylo... Chociaz cyba i tak wygrywa Bomer;p
Z tego to się uśmiałam :D Haha już widzę Bibera ponętnego z pejczem w ręku haha dobre sobie :P
nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi ale ja czytając książkę i wyobrażając sobie jak powinien wyglądać Christian Grey przed oczami widziałam Christiana Bale, w takim mrocznym wydaniu jak w "American Psycho" - mmm ciacho ;)
To zależy od gusta a jak wiadomo każdy ma inny :)
Boże w końcu skończyłam czytać III część !!!!! Nie ma co książki wciągały mnie na maxa i jeszcze bardziej nie mogę doczekać się filmu. I jak na razie nie mogę się pozbierać że to już koniec :( Za jakiś czas wezmę się za przeczytanie książek ale tak na spokojnie, bo teraz się zatraciłam jak nie wiem :)
Oj jak przeczytałaś po polsku III część to mam pytanie, czy już na samym końcu był fragment opowiadany z perspektywy Christiana ???
tak :)
pozdrawiam wszystkie żony, które po lekturze lub w trakce zaczęły perwersyjnie bzykać swoich ukochanych mężów :D
Tak jest jest " Odcienie Szarego " Uśmiałam, się jak ni wiem !!!! Ja po tej książce muszę pewne rzeczy wprowadzić do siebie :) Na pewno lecę i kupuję kulki G. :D :D
To dobrze :) Ja miałam, ten fragment tylko w audiobook'u, a w e- book'u tego nie miałam i nie nie wiedziałam, czy to przypadkiem nie jest jakiś 'fake'.
Oj tak można sobie dodać trochę smaczku do życia dzięki "Fifty shades" :)
O tak, ale trzeba się przełamać :D Hihi muszę teraz siostrę zaopatrzyć w lekturę :)
Ja widziałam w jakimś temacie że coś tam właśnie pisałaś o tym ( że na audio booku jest )i nie mogłam doczekać się aby zobaczyć czy w książce też się coś pojawi :)
Dzisiaj czytałam że E.l James wymieniła jeszcze dwóch mężczyzn którzy mogliby zagrać Christiana i są to : Garrett Hedlund i Stephen Amell przy czym ten drugi jak dla mnie to totalna pomyłka :) A tak trochę w innym temacie... czyta ktoś Sylvie Day, Crossfire Trilogy? Wiem ze 1 i 2 wyszły już w Polskim tłumaczeniu ale wie ktoś może kiedy ukaże się 3 w oryginale? Bo nigdzie nie mogę znaleźć :)
Ja nie czytałam ale z tego co się orientuje premiera książki jet 20 lutego 2013 :) mam nadzieję że dobrze mówię :) A książka fajna, warto przeczytać ??
Ogólne wrażenie jest takie same jak w przypadku Fifty Shades i Crossfire mają trochę podobne rozterki lecz nie występuje tam jako tako bdsm choć seksu w tych 2 książkach jak na razie jest bardzo dużo. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie i pokuszę się o stwierdzenie że jest trochę lepiej napisana niż Grey :) Ale nie polecam zaczynać jej od razu po Greyu bo może się trochę mieszać :)
Ja tam właśnie polecam absolutnie :)
Jest lepiej napisana, bardziej wyszukanym językiem (wg mnie).....po angielsku czytałam i więcej musiałam korzystać ze słownika :P... przy tym "50" to pikuś ... I czekam z utęsknieniem na trzecią część, bo autorka ucina wydarzenia w takich momentach, że ciekawość zżera człowieka :P...
Muszę jednak przyznać, że historia Any i Christiana bardziej mi się podobała, ale i tak polecam Crossfire :)
Garretta widziałabym nawet w tej roli (Ch. G.)
Ok, ok w takim razie muszę pobrać sobie na ebooka :) Ale faktycznie możne po Greyu na chwilkę odsapnę a później wezmę się za to, poza tym czytam teraz " Cyrk Nocy " )
Osobiście nie jestem jakoś "literaturowo wrażliwa" i sposób w jaki 50 twarzy było napisane nie przeszkadzał mi zupełnie, może Crossa rzeczywiście odrobinę lepiej się czyta, ale plagiatowanie bardzo BARDZO mi przeszkadzało. Niby nie ma pejcza, niby przeszłość bohaterów jest inna ale generalnie czytając ciężko nie odnieść wrażenia że autorka nie wysiliła się zupełnie, choć może część 2 i 3 są lepsze. Osobiście żałuję przeczytania, między Greyem a Crossem powinno być przynajmniej pół roku przerwy, albo 4 nieseksualne książki przerwy :D
Z tego co czytałam podobno Sylvia Day jako pierwsza napisała " Crossfire"... ale podobieństwo w niektórych momentach jest łudzące i czasami lekko przekombinowane.
:) też nie należę do "literaturo wrażliwców" heh
ale czy to się opłaci?
Moje drogie, należałoby sie jednak zastanowić dłużej..
poznajesz nagle faceta, który z marynary wyciąga zabaweczki i mówi 'klekaj uległa kobieto będzie biczował", myślisz ZBOK!! zabierasz się pędem do ucieczki dywagując czy przed tym dać mu w pysk czy nie :D
a tu się może okazać, że to będzie twój ukochany mąż, niewidzący świata poza tobą..
konkludując.. a zbliżam się do morału, zupełnie nie związanego z tematem wątku,
może warto czasem życiu dać się pejczem wysmagać, aby zyskać wielką prawdziwą miłość, dwójkę zdrowych dzieci i przy okazji 50 mld na koncie :D:D
to bardzo intrygujące co piszecie że Sylvia napisała pierwsza, mam i greya i crossa w oryginalnych wersjach, grey 2011, cross 2012 czy to znaczy ze po prostu druk/publikacja crossa się wydłużyła w czasie i panie od siebie nie sciągały?, zważywszy na treść to wręcz niewiarygodne, takie dwie świntuchy? :D :D
Na castingu powinni im sprawdzać nie tylko aparycję ale także "zdolności grania wzrokiem", w książce to było niezwykle ważne i odtwórca głownej roli powinien doskonale przechodzić od beznamiętnego nieobecnego mrożącego krew w żyłach wzroku do beztroskiego nastolatka.
Stephen Amell - nie podoba mi sie wcale, nic na to nie poradze, ale nie dyskutujemy o naszych gustach tylko o grey-u, który pogodzi wszystkie samice, których hormony zaszalały przy książe :D
Garrett Hedlund - jakiś taki za subtelny, dla mnie uroda szarego powinna być 'taka bardzo męska, wręcz surowa', przy czym jego romantyczne i zakochane oblicze winno być urzekające, jakby to powiedzieć "z pejczem ma być mu do twarzy", wszyscy Ci "lalusiowaci, ładniutcy, sweetaśni itp" zupełnie mi nie pasują do Greya :)
Ja też nie jestem wrażliwa na pisownie, jak mi się coś podoba to czytam i tyle :) O nie lalusiowi gogusie odpadają !! To musi być naprawdę męski facet który dokładnie już wzrokiem będzie umiał rozebrać ( no albo chodź żeby umiał tak zagrać )
Ja po tej książce generalnie mam chęć zrobienia czegoś z adrenaliną : I niekoniecznie perwersyjnego hmm chodź może i wysmaganie pejczem było by ciekawe )
Ian Somerhalder!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
A ja uwazam, ze jednak pomimo wszystko ( gey, za stary, slodziak w garniturku,.....) do tej roli najbardziej pasuje Matt Boomer.
Błagam tyko żeby Somerhalder nie grał tego idioty bo nie będę mogła już patrzeć na Damona tak jak zawsze, już ten Bomer może grać - go przynajmniej nie znam. Sorry, fanki Greya ;)
Skończyłam wczoraj 3 część :D no i nie mogę się pozbierać ;) moim skromnym zdaniem najlepszym kandydatem jest Matt Bromer :)) ale ciacho :D Pozdrawiam fanki Greya :)
to byłby genialny pomysł. poziom justina jest doskonale zbieżny z poziomem owej "książki", tandetnych wypocin, bez jakichkolwiek ambicji i kunsztu, ba- bez śladów talentu, nastawionej jedynie na szokowanie, bo jak wiadomo, seks sprzedaje się świetnie. książka to dno, więc film nie będzie lepszy.
lol..
muszę przyznać, że jest to również mój poziom skoro w dwa dni zupełnie niezszokowana (kyrie eleison o ja bezwstydna bezbożnica!) w dodatku z błogim uśmiechem na ustach i intrygującym mrowieniem w podbrzuszu pochłonęłam te tandetne wypociny, w następstwie czego wciąż doświadczam coraz to nowych rozkosznych cielesnych uciech :D