Jedna z moich ulubionych bajek Disneya, ale traz jak tak sobie myśle że to jak to się stało że
klątwa miała być na stałe gdy skończy 21 lat, a przeciez po przemianie minęło kilka dobrych lat,
czyli co, ile miał lat jak został zmieniony w bestię?10? I od razu przekształcił się w dorosłego
potwora?
Musiał mięć 15lat. Świecznik coś pokręcił. Nie mogło minąć 10lat, bo filiżanka/dzieciak ma jakieś 6lat, a raczej Pani Imbryk nie spłodziła go będąc zastawą.
Tez jestem za wersją ze sie nie starzeli... Ale w czesci drugiej.... ksiąze zamienia sie w potwora jak ma...11lat!
Chyba jakoś próbowali w drugiej części sprostować tą nieścisłość. Mimo wszystko to tylko film, błędy się zdarzają. I tak uwielbiam tę bajkę.
Szczerze chyba wolę wersję że książę zachowywał si3 jak potwór jak był w wieku gimbusow -bardziej pasuje. No i oczywiście nie wiedział czym jest miłość.
Ale co mnie najbardziej śmieszy to jak odczarowali księcia to wypracowali tak typowego francuza, że aż boli....
On mówi "10 lat już rdzewiejemy", można tak metaforycznie odczytywać że od 10 lat nie pokazuje na co ich stać, a lata te mogły się zacząć już wcześniej, zanim książe został przemieniony. Nikt nie utrzymywał z nim kontaktu i oni nie mieli szans obsługiwać gości już na długo przedtem. Wszystko da się wytłumaczyć xD