Początek filmu ma miejsce na jesieni na oko jest to październik (fragment jak Bella śpiewa idąc do biblioteki; Maurycy wyrusza na targi wynalazków; zaręczyny Gastona zakończone koszem) potem akcja filmu, gdy Bella jest więźniem w zamku Bestii ciągnie się od listopada aż do marca. A od fragmentu walca, ataku wściekłego tłumu na zamek i przemiane Bestii jest już sam środek wiosny na oko Kwiecień.

Teraz to ja się pogubiłem.

Ja myślę, że zamek ukrywał w sobie wiele mrocznych tajemnic. Jedną z nich była (m.in.) właśnie nieodgadniona magia pogody ; ) Przecież po przemianie Bestii w Księcia wszystko nabrało kolorów, stało się piękniejsze i jaśniejsze.

Albo to ta pogoda francuska, taka kapryśna ;D

jak już mówimy o niedociągnięciach, to chciałabym zapytać się o jedną rzecz. Gdy owa czarodziejka pojawiła się w zamku, książę był pięknym młodzieńcem, a klątwa miała trwać do jego 21 urodzin. W jednej piosence zaś wspomina się, że są zaklęci od 10 lat, więc wychodzi na to, że jak czar został rzucony to książę miał 11 lat - a podczas wizualizacji legendy jest klarownie ukazany jako młody mężycznza. Liczba 10 pojawia się w piosence z polskim dubbingiem (ktory swoja droga jest po prostu straszny), więc to może jest nadużycie z naszej strony?

Też uważam że to dziwne. Ja mam właśnie 11 lat i jakoś Bestia wtedy wygląda jakby już miał te 21 lat.

Ojej, przecież w piosence jest mowa o tym, że SŁUŻBA rdzewieje od 10 lat. W przenośni to oznacza, że nie mają się pochwalic gościnnnością. A książe gdy przybyła czarodziejka miał może 16 lat.

Książe miał 11 lat. Róża miała kwitnąć aż książe Adam ukończy 21 lat.
Po za tym twórcy specjalnie wycieli piosenke Human Again, ponieważ zakłocała zmienianie się pór roku.
A miał minąć rok od jesieni po wiosnę.
Belle zostaje w zamku od listopada. Ponieważ pod koniec lata zaginął Maurice (moris) i musiało upynąc trochę czasu zanim Belle go odszukała. Potem Belle wraz z ojcem wraca w zimie.
Ale kiedy La Fou i Gaston do nich przychodzą już jest wiosna.

To się trochę kłóci ze sceną w sali balowej - tam Bella ma na sobie suknię bez rękawów, a potem wychodzą na balkon/taras z Bestią. Jeśli to by była zima to przecież Bella nie wyszłaby w samej sukni, narzuciłaby raczej płaszcz. Więc dość wyraźnie twórcy dają nam do zrozumienia, że wtedy już jest wiosna - konkretnie sam jej początek, bo jeszcze śniegi zalegają w lasach.

Niech ci będzie, wiec gdy Belle odchodzi jest przedwiośnie.
Tylko skąd żesz ty wytrzasnął to imię Bella? Ze zmierzchu? :D

Eeee.... z polskiej wersji? W każdej wersji polskiej była ona określana imieniem Bella, co jest raczej oczywistym spolszczeniem oryginalnego Belle. Piszę w języku polskim więc używam polskich imion bohaterów. Tak samo mógłbym się czepić Twojego wcześniejszego postu - nie ma w filmie postaci takiej jak La Fou. On się nazywa Le Fou. Pozdrawiam :)

Oj jeśli napisałam La zamiast męskiego rodzajnika to serdecznie przepraszam.
Ale niestety nie kojarzę polskich imion bohaterów, które raczej z włoskiego brzmią...niż z francuskiego.

Jak byłam mała miałam wersję z lektorem i gościu czytał wszystko tak jak ma być i francuskie imiona były francuskimi imionami. Dlatego pierwsze słyszę, i nie wiedziałam dokładnie o kim nawijacie XD

Ukazany jest tylko na witrażach, które nie odzwierciedlają dokładnie postaci oraz na portrecie, na którym widać tylko jego twarz i tę twarz można od biedy przypiąć do 10-11 latka postarzonego przez malarza.
Co mnie znów bardziej intryguje - czy akcja filmy trwa kilka dni czy kilka tygodni/miesięcy? Biorąc po uwagę kontynuację, musi trwać co najmniej kilka tygodni, ponadto ma to więcej sensu - podoba mi się takie podejście do tematu, że pojawienie się uczucia między Bellą a Bestią wymaga więcej czasu niż kilka dni. Ale jeśli przyjmiemy, że akcja trwa kilka tygodni/miesięcy to wychodzi z tego, że ojciec Belli przez te kilka tygodni/miesięcy błąkał się po lesie szukając zamku, co jest raczej niewiarygodne. W zasadzie jedynym sposobem, żeby to sensownie "połatać" jest uznanie, że owszem Maurycy szukał zamku przez długi czas ale regularnie wracał do domu, po czym wyruszał od nowa i Bella zobaczyła go w lustrze dopiero podczas którejś wyprawy. Powstaje wtedy jednak pytanie dlaczego Gaston nie wprowadził swojego planu w życie wcześniej, kiedy Maurycy wrócił do domu, ale wystarczy się przysłuchać uważnie dialogowi między nim i LeFou - wyraźnie pada w nim sformułowanie (tak w wersji polskiej jak i angielskiej), że LeFou ma mu dać znać dopiero jak OBOJE - Bella i Maurycy - wrócą do domu. Więc albo należy przyjąć takie dość karkołomne, jednakże mimo wszystko sensowne wytłumaczenie, bądź też należy przyjąć że cała akcja filmu trwa znacznie krócej niż się wydaje - tylko kilka dni (przy pominięciu w wersji filmowej piosenki "Human Again", gdzie wyraźnie widać wiosnę można uznać, że cała akcja filmu ma miejsce na początku zimy, podczas jednej śnieżycy), co wyraźnie kłóci się z kontynuacją. Nie jest to może jakaś duża wada, ale jednak pewne niedociągnięcie.

A co z czasem podróży z miasteczka do zamku? Kazdy przybywa do niego w zupełnie innym czasie od doby po parę godzin mimo stosowania róźnych środków transportu.