takie tam - pare spoilerów
Na film poszłam totalnie w ślepo. Nie oglądałam zwiastunów, nie czytałam recenzji, ale
wydawało mi się, że może być fajne.
Niestety się pomyliłam. Główny wątek (zakazana miłość Leny i Ethana) po prostu mnie
nudził. Cały czas czekałam, aż na ekranie po raz kolejny pojawi się Jeremy Irons. Przyznaję
beż bicia, że nie widziałam wcześniej żadnego filmu z nim, ale jego wygląd i głos po prostu
mnie powaliły.
Na film strasznie zdenerwowałam się pod koniec. Po pierwsze; rozmowa Macona i Ethana
schodziła już na tematy przeszłości tego pierwszego (czego byłam cholernie ciekawa) ale
nie zeszła. Po drugie; Ethan prawie umiera (ja zacieszam, bo ta postać była nudna) a tu
nagle umiera Macon - jedyna ciekawa postać z ''jasnej strony''.
Dziękuję, dobranoc.
Dodam tylko, że jestem z grupy wiekowej, do której adresowany jest film - wczesna
gimbazjada.
Nie powinienem tego robić, ale polecam serial "Rodzina Borgiów". Tam zobaczysz majstersztyk w wykonaniu Jeremy'iego Ironsa. Sam serial jest bardziej dla 18 + w pierwszym sezonie, w drugim już 16 +, więc dla 13 - latki jest to niewskazany tytuł.
Jakby co zawsze możesz sięgnąć po książkę, choć uprzedzam, że jest sporo różnic. Jeśli chodzi o Macona, to więcej o jego przeszłości można się dowiedzieć z drugiej części serii - "Istoty ciemności". ;)
Masz babo placek, i jak tu pogodzić czytanie książek i pisanie ich w tym samym czasie ?
SPOILER: Nie, nie działa. Książka i film to dwie różne rzeczy przeczytaj a się dowiesz!
Dzisiaj byłam na tym filmie z koleżanką (poszłyśmy w ciemno) i powiem, że szału nie ma ale nie ma też tragedii, co prawda film jest nieco nudny ale da się przeżyć. Podobał mi się koniec ale mam to do siebie bo uwielbiam szczęśliwe zakończenia. Cóż, myślałam, że będzie lepszy stąd 6/10.