W końcu nie wybrała. Jest w niej i jasność i ciemność. Przynajmniej ja tak zrozumiałam.
Chociaż gdzieś czytałam, że ta rozgrywka o Lene została tak jakby odroczona.
Lena "odpędziła" księżyc a bez tego tak jakby nie mógło się odbyć "naznaczenie" i jest pomiędzy ciemnością a jasnością
Problem z w tym, że Księżyc zniknął na parę minut, a potem spokojnie wisiał na niebie, więc jak najbardziej powinna być naznaczona.
Też tak zrozumiałam;) z ksiązki, bo z filmu trzeba sie było domyślac wiekszości rzeczy;)