Byłem dziś na przedpremierze. Film był naprawdę bardzo fajny. Idealny na weekend, na
Walentynki (tak jak dziś). Jeden z fajniejszych jakie ostatnio oglądałem. Tak więc daje 10/10. PS.
Książka też jest wspaniała, przeczytajcie.
Jak mogłeś być na przedpremierze 14 lutego, skoro premiera filmu w Polsce odbyła się 13 lutego?
Mógł być. Zależy w jakim kinie i mieście. U mnie przedpremiera tego filmu też była wczoraj, a nie w środę, jak wskazuje data
Przecież premiera ma miejsce na terenie danego kraju, a nie kina. W Polsce to 13 lutego i wszystkie filmy wyświetlane po tej dacie nie mogą nosić miana pokazu przedpremierowego. Bo przedpremierowego gdzie? W danym kinie? To czymże jest ta "przedpremiera" jeśli nie premierą?
Widać chodziło koledze o jego kina. Na stronach internetowych kin można przeczytać, że pokaz premierowy czy przedpremierowy dlatego tak napisał.
Ale jeśli premiera w Polsce jest 13 lutego, a jakieś kino wyświetla film 14 lutego, to nie może nazwać tego pokazu przedpremierowym.