Przeczytałam "Piękne istoty". Książka jest średnia, ale mimo to ciekawa jestem jak przy niej
wypadnie film. Obsada królewska - Jeremy Irons i Emma Thompson... Mam tylko nadzieję, że nie
będą zmuszeni ratować tej produkcji.
Według mnie właśnie książka jest świetna, ale za to obsada ( a zwłaszcza aktor grający Ethana) jest do d***y.
Książka jest średnia - średnia zarówno pod względem języka, jak i fabuły. Nic odkrywczego, bo podobnych powieści jest w bród. Może być ciekawa tylko przez kilka wątków - za plus uznaję odwołania do przeszłości.
Aldena Ehrenreicha nie kojarzę z żadnej produkcji, więc nie mogę ocenić czy faktycznie jest tak do dupy jak mówisz. Ale Jeremy Irons, Emma Thompson, Emmy Rossum, Viola Davis? Im się należy chociaż trochę szacunku.
Masz rację to są świetni aktorzy, ale mam na myśli to, że w ogóle nie pasują do opisanych postaci w książce. Na przykład nigdy sobie nie wyobrażałem (i nie było napisane), że Amma jest murzynką, a Ridley przecież była blondynką, a nie rudą "wampirzycą", jak to było opisane w innym komentarzu.
A jeśli chodzi o samą książkę, to już zależy od tego kto jakie lubi, więc nie będę się do niczego przyczepiał.